Pierwsze wyjście z dzieckiem na basen może być wielką przygodą i tak w większości przypadków jest. By pociecha wracała do domu z uśmiechem na ustach, trzeba być gotowym na każdą sytuację. Doradzamy więc co zabrać na basen, by następne wycieczki na pływalnię były już inicjatywą dziecka.
Jedna z najważniejszych scen, a dla niektórych nawet najważniejsza, sensacyjnego zdobywcy Oscara za najlepszy film – „Moonlight” – odbywa się w wodzie.
Nauka pływania – lekcje ojcostwa
Juan, grany przez Mahershalę Alego uczy głównego bohatera – Chirona – pływać. W tej kilkuminutowej scenie zawarte są najistotniejsze wątki filmu: ojcostwo, bezpieczeństwo, zaufanie. To wtedy właśnie nawiązuje się między nimi więź, która potem wpływa na całą opowieść.
Reżyser filmu Barry Jenkins opowiada o tym, że nauka pływania to taki intymny moment, w którym uczucia dziecka do ojca (lub jak w tym przypadku zastępującego Chironowi ojca Juanowi) są bardzo wyeksponowane.
I rzeczywiście – pierwsze lekcje pływania z rodzicem to ważne chwile i dla dziecka, i dla rodzica. Potwierdzi to niemal każdy, kto pierwszy raz na basenie, nad jeziorem czy nad morzem był z rodzicami, którzy przełamywali nasz strach przed nieznanym – w tym przypadku wodą.
Jak podejść do nauki pływania?
Sztafeta pokoleń oznacza, że wielu z nas czeka (prędzej czy później) nauczanie własnych pociech poruszania się w wodzie, po wodzie, a w końcu też pływania. Warunek wstępny jest jeden: trzeba samemu lubić pływanie. Inaczej dziecko od razu wyczuje, że jesteśmy spięci i z nauki będą nici.
Wyjścia na basen z niemowlakiem są coraz bardziej popularne i są też jak najbardziej wskazane, bo mające kilka miesięcy bobasy nawet lepiej czują się w wodzie niż gdzie indziej. Ale i tak najczęściej dzieci pierwszy raz pojawiają się nad wodą dopiero gdy mają kilka lat.
I trzeba je nauczyć pływania od zera. Pamiętaj, że nie od razu wychowasz Michaela Phelpsa, więc na początku przygoda w wodzie to ma być przede wszystkim zabawa. Różnych technik pływania najlepiej nauczy dopiero wykwalifikowany instruktor, a praca z nim najczęściej odbywa się w grupie z innymi dziećmi, co bardzo pomaga w rozwoju dziecka.
Co zabrać na basen?
Wybierając się pierwszy raz na basen z dzieckiem, zadbaj o odpowiedni strój dla siebie i dziecka. To oznacza nie spodnie kąpielowe dla chłopca, ale kąpielówki, a dla dziewczynki dobry strój, najlepiej jednoczęściowy. Sam powinieneś też dawać dobry przykład.
Niezbędny jest czepek, a dla dzieci produkuje się specjalnie takie w kształcie ryby i do tego kolorowe. Niektóre są w zestawie z okularkami, które też bardzo się przydadzą. Każda nieprzyjemność – a taką jest właśnie kontakt wody basenowej z gołymi oczami – podczas pierwszego spotkania z pływalnią spowoduje, że dziecko będzie sceptycznie podchodzić do następnych.
I tobie, i dzieciom przydadzą się też klapki – chronią przed grzybicą, a także dają większy komfort chodzenia – nie ma takiego ryzyka poślizgnięcia się jak przy bosych stopach. Potrzebne są też w szatni, gdzie pojawiają się także ludzie w normalnych butach. Nikt przecież nie chce mieć stóp w piasku.
Wodne zabawy – akcesoria na basen
Pierwsze chwile na pływalni to przede wszystkim oswajanie się z wodą: pluskanie, lekkie zanurzanie się, próby unoszenia się na basenie. Dobrym pomysłem są też zabawy z piłkami – zwykłe rzucanie pozwala dziecku zapomnieć o strachu związanym z wodą. Pociecha musi jednak zawsze czuć bezpieczeństwo, inaczej zrazi się do pływania na bardzo długo.
Nurkowanie też może wydawać się łatwiejsze, gdy w jego naukę wpleciona jest zabawa. Modne są teraz zabawki neoprenowe, wypełnione piaskiem kwarcowym, które od razu opadają na dno basenu. Żeby je stamtąd wyciągnąć, trzeba się zanurzyć. Dziecko lubi się uczyć, jeśli ma jakąś motywację – zwykłe nurkowanie może być dla niego nudne, ale wyciąganie kolorowych zabawek to już przecież inna sprawa.
Zadbaj o bezpieczeństwo i technikę – deski i płetwy
Zaufanie dziecka nie wynika tylko z ramienia rodzica, ale też z potrzebnego sprzętu. Przydadzą się dmuchane naramienniki, które pomagają utrzymać się na wodzie. Dla bardziej zaawansowanych młodych pływaków niezbędne są deski. Uczą odpowiedniej postawy w basenie, pracy nóg, a w perspektywie dobrej techniki ruchów rąk.
Nieocenioną pomocą w nauce okazują się też płetwy. Dziecko bywa sfrustrowane, że mimo wysiłku nie potrafi szybko pływać i zatrzyma się w trakcie ćwiczenia. Dlatego warto wyposażyć się w płetwy, które odciążają nogi, przyspieszają pływanie, a także pomagają uczyć dobrej techniki. Często przecież mali pływacy mają skłonność do „młócenia” nogami wody, co raczej nie ma wiele wspólnego z prawidłowymi ruchami.
Jeśli twoje dziecko ma problem z nabieraniem „powietrza” pod wodą, warto dać mu zatyczki do nosa, które przeciwdziałają temu problemowi. Pamiętaj jednak, że w dalszej perspektywie trzeba nauczyć pociechę odpowiedniego oddychania w pływaniu. A to przecież podstawa.
Wyjście z dzieckiem na pływalnię to duża odpowiedzialność, ale przede wszystkim – znakomita zabawa. A także – jak pokazał „Moonlight” – okazja do nawiązania jeszcze głębszej więzi z dzieckiem. A jeśli pociecha będzie wracać z basenu z uśmiechem na ustach, i ty będziesz mógł liczyć na statuetkę w kategorii „Najlepszy ojciec”.
Przeczytaj podobne artykuły:
1. 7 powodów, dla których warto pływać
2. Tropikalny park wodny – Ferie Last Minute
3. Czepek pływacki – jak wybrać najlepszy?
Świetny poradnik 😉 ! Warto tutaj dodać by rzeczy, które zabieramy ze sobą na basen były wykonane z jak najlepszych materiałów. Bo tylko wtedy będziemy mieli pewność, że takie rzeczy będą nam służyły zdecydowanie dłużej.
Dokładnie:) Córka sobie sama wybrała czepek i ręcznik na basen….. od razu większą ochota 😉