Na razie jeszcze idąc na paluszkach, po cichutku, by nie wyrwać nikogo z błogiego lenistwa, ogłaszamy, że tegoroczne wakacje powoli dobiegają końca. Do pierwszego dzwonka pozostały już tylko dwa tygodnie. Czas pomyśleć o szkolnej wyprawce. Dzisiaj pomożemy Wam sprawdzić, czy pamiętacie o wszystkim, co niezbędne oraz podpowiemy z jakim kosztem wiąże się wyprawka szkolna.
Wyprawka szkolna, czyli powrót do szkoły
Wielkimi krokami zbliża się nowy rok szkolny, a wraz z nim podekscytowanie, zapał do pracy, ciekawość, ale i obawy oraz towarzyszące im pytania: jaka będzie klasa, nauczyciel, rówieśnicy? Wiele dzieci dopiero rozpoczyna swoją edukację. Inne otrzymały promocję do kolejnej klasy i kontynuują naukę. Wśród tej drugiej grupy znajdziemy zarówno dzieci, które wracają do nauki z wielkim entuzjazmem, jak i takie, dla których to największa zmora. Jedno jest pewne – rozpoczęcie roku szkolnego to dla każdego dziecka duże przeżycie. Ważne jest, abyście okazali wówczas dziecku wsparcie. Porządna wyprawka szkolna z pewnością ułatwi mu pierwsze dni w szkole.
Czy zawsze tanio = ekonomicznie?
Kompletowanie wyprawki szkolnej to nie lada wyzwanie dla każdego rodzica. Lista rzeczy bezwzględnie potrzebnych jest bardzo długa, co wiąże się, nie ukrywajmy, z dużym wydatkiem. W związku z tym warto solidnie przemyśleć listę zakupów. Pozwoli Wam to nie tylko zaoszczędzić trochę grosza, ale również uniknąć tłumów w hipermarketach czy sklepach papierniczych, na które z pewnością traficie, odkładając zakupy na ostatnią chwilę. Zacznijcie od sporządzenia listy wszystkich potrzebnych rzeczy. Sprawdźcie, co dziecko już ma, czego mu brakuje, co należałoby wymienić na nowe! Poświęcicie na to zaledwie kilka chwil, a uwierzcie, unikniecie dzięki temu niepotrzebnych wydatków. Pamiętajcie również o tym, że nie musicie kupować wszystkiego jednocześnie. W sierpniu możecie kupić plecak, piórnik i przybory, a na początku września worek na buty i strój na WF. Rozłóżcie wydatki na dwa, a może nawet na trzy miesiące. Kupujcie z rozwagą. Zwracajcie uwagę na jakość kupowanych rzeczy. Często tańsze produkty to tyko pozorna oszczędność. Czasami lepiej wydać nieco więcej na produkt, który posłuży dziecku przez dwa a nawet trzy lata, niż nieco tańszy, który będzie trzeba wymienić w przyszłym semestrze. Ta teoria sprawdza się przede wszystkim w przypadku plecaków.
Tak wiele za tak niewiele
Zacznijmy od rzeczy, które wydają się najbardziej błahe i często o nich zapominamy. Mowa o przyborach szkolnych, takich jak ołówki, linijki, mazaki, kredki. Asortyment jest tak duży, że na pewno zawróci w głowie niejednemu rodzicowi. Przybory różnią się zwykle kolorystyką i ceną, dlatego nie poświęcajcie zbyt dużo czasu na poszukiwania. Wysyłając malucha do szkoły, powinniście poszukać również bidonu. Uzupełniony ulubionym napojem dziecka, zadba o dobre nawodnienie młodego organizmu. Przybory to koszt rzędu 40-150zł.
Sprawdź, czy masz:
- zeszyty w kratkę i linię
- pórnik
- kredki (dodatkowo można kupić mazaki i cienkopisy),
- długopisy, ołówki, gumkę, temperówkę, ewentualnie korektor
- linijkę, ekierkę, cyrkiel
- blok rysunkowy
- teczkę na gumkę
- plastelinę
- farby plakatowe
- bidon
- chusteczki higieniczne
- lunchbox
Czas na wybór plecaka szkolnego
Kompletując wyprawkę, nie zapominajcie o najważniejszym – plecaku szkolnym! Ceny plecaków szkolnych mieszczą się w przedziale 35-300 zł, jednak już za ok. 100 zł można nabyć sensowny model. Cenę produktu warunkuje wiele kwestii – jakość wykonania, ilość kieszeni, forma usztywnienia oraz dodatkowe funkcjonalności jakie jak odporność na wodę, panele wentylacyjne czy odblaski. Zanim rozpoczniecie przeglądanie ofert sklepów, postawcie sobie pytanie, w jaki sposób dziecko pokonuje drogę do szkoły. Jeśli jest skazane na długi marsz do szkoły, zwróćcie uwagę na wagę plecaka lub kupcie plecak na kółkach. Plecak nie powinien obciążać pleców dziecka. Ważne w tym przypadku jest również to, by posiadał elementy odblaskowe. Dziecko musi być widoczne po zmroku. Bez względu na ilość pokonywanych w drodze do szkoły kilometrów, plecak powinien mieć usztywnione plecy i miękkie, regulowane szelki. Liczy się przede wszystkim komfort i zdrowie pociechy. Dodatkowym atutem będą na pewno liczne kieszenie na drobiazgi.
Sprawdź inne plecaki szkolne w sklepie sportowym sportbazar!
Strój na WF – propozycje do 200 zł
W zdrowym ciele zdrowy duch! Uczestnictwo w lekcjach wychowania fizycznego to obowiązek każdego dziecka, dlatego kolejnym punktem na liście z wyprawką szkolną jest strój na WF . Koniecznie zróbcie przegląd szafy malucha. Sprawdźcie, czy nie wyrósł z koszulki, którą kupiliście w zeszłym roku.
Od czego zacząć zakup stroju na WF? W pierwszej kolejności oczywiście udajemy się do sklepu po buty do szkoły. Na co zwrócić uwagę przy wyborze obuwia? Przede wszystkim podczas przymiarki sprawdźcie czy buty nie uciskają (w związku z tym, że stopa dziecka szybko rośnie, można pomyśleć o kupnie butów o rozmiar większych) i czy podeszwa nie pozostawia śladów na podłodze. Dodatkowo buty do szkoły powinny posiadać wyprofilowaną wkładkę wewnętrzną. Poprawi ona komfort noszenia.
Przyda się również koszulka na WF i spodenki sportowe. Klasyczny komplet stanowi zestawienie jaśniejszej góry i ciemniejszego dołu. Najlepiej wybrać odzież, która oddycha. Podczas lekcji na zewnątrz w chłodne dni października i listopada przyda się dres sportowy. Jego elementy można nosić jako komplet lub osobno.
Koszt stroju na WF (koszulka + spodenki) wraz z butami sklepie sportbazar.pl zaczyna się od 110 zł.
To przyda się na WF:
Strzały w (pięć)dziesiątkę, czyli dwa produkty do 50zł bez których dziecko się nie obejdzie
O jakich produktach mowa? Oczywiście o piórniku i worku na buty. Dziecko korzysta z piórnika przez wiele godzin, dlatego warto przyjrzeć się bliżej jego jakości. Rekomendujemy wybór produktu bez wyposażenia. Dlaczego? W pełni wyposażone piórniki są bardzo drogie, a zakup pustego pozwoli skompletować tylko to, co niezbędne.
Worek na buty to z kolei produkt o szerokim zastosowaniu. Dziecko może w nim trzymać brudne rzeczy po lekcjach wychowania fizycznego, schować do niego obuwie zmienne lub po prostu potraktować jako substytut plecaka podczas szkolnej wycieczki (kino, teatr, muzeum). Worek na buty znany również jako worek na plecy jest bardzo lekki, a przy tym z pewnością pomieści kanapki, bidon czy kurtkę przeciwdeszczową. Zarówno ceny piórników, jak i worków zaczynają się od 5 zł a kończą w granicach ok. 50 zł.
Sprawdź worki na plecy w sklepie sportbazar!
Wyprawka szkolna, czyli nie taki diabeł straszny…
Drodzy Rodzice, reasumując, pamiętajcie o tym, że kompletowanie wyprawki szkolnej dla dziecka wcale nie musi być czasochłonne. Nie musi również nadwyrężać domowego budżetu. Jeśli dobrze przemyślicie zakup najpotrzebniejszych przyborów, plecaka, stroju na WF, butów, piórnika i worka na plecy wydacie zaledwie 250 zł! Kluczem do sukcesu jest zdrowy rozsądek. Zakupy rozpocznijcie w lipcu lub w sierpniu i trzymajcie się swojej listy! Nie wrzucajcie do koszyka zbędnych rzeczy takich jak brokatowe pisaki, naklejki czy dziurkacze wycinające kwiatki. Czasem, wbrew radom wielu, warto zabrać na zakupy dziecko! Być może samodzielne wybory sprawią, że chętniej będzie sięgać po nowe rzeczy, a co za tym idzie wzrośnie jego zapał do nauki.
PS Poniżej dodaliśmy listę rzeczy ze szkolnej wyprawki. Kupuj i odhaczaj, to ułatwi Ci zadanie. Mamy nadzieję, że o niczym nie zapomnieliśmy. 😉
1. Zdrowy kręgosłup – wyprawka szkolna lekka dla ucznia (i portfela)
2. Zwolnienie z WF-u? Nie kombinuj – skompletuj strój na WF!
2. Sztuki walki dla dzieci – jaki sport będzie dobry na początek?
Faktycznie skompletowanie wyprawki szkolnej to nie lada wyzwanie. Dobrze mieć wcześniej sporządzoną listę najważniejszych artykułów, które dla dziecka w nadchodzącym roku szkolnym będą niezbędne. Dla osób, którym zależy na zaoszczędzeniu czasu, a przy okazji chcą upewnić się, że kupią tylko to co niezbędne dobrym rozwiązaniem są sklepy internetowe. Duży wybór produktów daje pewność, że każdy znajdzie coś dla siebie. Przy okazji znajdując produkty w hurtowni kupimy je w dużo niższej cenie.
Ja zawsze miałam problem. Moje dziecko wybierze plecak, idzie do szkoły i już chce inny taki jak ma jakiś chłopczyk 😉