Co z tego, że to był piękny mecz? Co z tego, że Robert Lewandowski zdobył bramkę i został rekordzistą? Albo, że Cristiano Ronaldo skompletował hattrick? Niestety, to wszystko przyćmiła nieporadność i pomyłki sędziów. Real Madryt po dogrywce pokonał Bayern Monachium 4:2 i to Hiszpanie zagrają w półfinale Ligi Mistrzów.
Bayern nie przebiera w słowach i czynach
Po takim meczu piłkarze i kibice mistrzów Niemiec mogą mieć serdecznie dość piłki nożnej. Lewandowski i spółka na boisku wypruli sobie żyły, wyszarpali w Madrycie dogrywkę, ale plany legły w gruzach z powodu wielkich pomyłek sędziów. Niesłusznie bowiem z murawy wyleciał Arturo Vidal, sędzia nie dał też czerwonej kartki pomocnikowi Realu Casemiro, a dwa strzelone przez Cristiano Ronaldo gole padły z pozycji spalonych.
Polak z kolegami nawet nie próbowali usprawiedliwiać węgierskiego arbitra Viktora Kassaiego. Według hiszpańskiej telewizji La Sexta Lewandowski z Arturo Vidalem i Thiago Alcantarą po spotkaniu w ostrych słowach mieli zaatakować sędziego i oskarżyć go o wypaczenie wyniku. Vidal w ogóle tego się potem nie wyparł. Nerwowy był nawet trener Carlo Ancelotti.
Z kolei telewizja El Chiringuito wespół z dziennikiem „Marca” podała, że rezerwowy prawy obrońca Rafinha chciał pokazać sędziemu technicznemu wszystkie błędy arbitra Kassaia na telefonie komórkowym.
Na Instagramie, zaraz po meczu, zareagował też Franck Ribery. W swoich Stories zamieścił dwa zdjęcia, na których widać spalone przy obydwu golach Cristiano Ronaldo. – Rok ciężkiej pracy… Dziękuję panie sędzio, brawo! – pisał.
„1 year of hard work, thanks referee, bravo!”
Franck Ribery not holding back on Instagram. Also posted the offside lines for CR7’s goals. pic.twitter.com/G0gLLZeAtq
— Alex Chaffer (@AlexChaffer) 19 kwietnia 2017
Lewandowski: Pomyłki wpłynęły na wynik
– Nie ma co owijać w bawełnę – czujemy wielki niedosyt, bo jego pomyłki wpłynęły na rezultat – mówił Lewandowski przed kamerami Canal+.
Polski napastnik nie miał wątpliwości, że dwa gole dla Realu padły ze spalonego, a sędzia nie powinien wyrzucać z boiska Vidala, przez co Bayern przez ponad pół godziny grał w osłabieniu. Miał również pretensje za niesłuszne odgwizdanie spalonego, gdy stanął przed szansą zdobycia gola.
– Jak na ten poziom rozgrywek, to błędów było za dużo. Bardzo trudno awansować, jeśli ktoś przeszkadza takimi decyzjami – rozkładał ręce Lewandowski.
– Okradziono nas i to na oczach wielu ludzi. Takie rzeczy w Lidze Mistrzów nie powinny się zdarzać – dodał zdenerwowany Vidal.
Rekordowa szóstka Lewandowskiego
W tym czasie piłkarze Realu świętowali w szatni. A mieli co świętować, bo Bayern mógł się okazać najtrudniejszą przeszkodą w drodze po wygranie Ligi Mistrzów. Choć Hiszpanie po pierwszym meczu byli w komfortowej sytuacji (wygrali w Monachium 2:1 pod nieobecność kontuzjowanego Lewandowskiego), to w rewanżu męczyli się niemiłosiernie.
Bayern od początku atakował, a Real próbował odgryzać się kontrami. Gola na 1:0 dla gości zdobył Lewandowski, który wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Arjenie Robbenie. Real wyrównał po trafieniu Ronaldo, ale chwilę później gospodarze zupełnie pogubili się w swoim polu karnym i samobójczą bramkę strzelił Sergio Ramos.
W dogrywce Lewandowski już nie wystąpił, bo po czerwonej kartce dla Vidala, trener Carlo Ancelotti wprowadził za Polaka Joshuę Kimmicha. Bayern dalej walczył o awans, miał okazje, ale wówczas rozpoczął się show Ronaldo, ale przede wszystkim wysypały się błędy sędziego. Dwa gole Portugalczyka ze spalonego, a na koniec trafienie Marco Asensio i było pewne, że Lewandowski stracił kolejną szansę na wygranie Ligi Mistrzów.
– To nie będzie dla nas piękna noc. Takie porażki bolą, bo nie byliśmy słabsi. Na wyjeździe graliśmy jak u siebie. Strzelaliśmy gole, prowadziliśmy grę, ale decyzje sędziego wpłynęły na wynik. Byliśmy bardzo blisko, ale jedna, druga i trzecia pomyłka arbitra spowodowały, że przegraliśmy – podkreślał Lewandowski.
Polak we wtorkowy wieczór pobił kolejny rekord – trafił do siatki Realu po raz szósty w karierze, co w Lidze Mistrzów nie udało się jeszcze żadnemu zawodnikowi.
Przeczytaj podobne artykuły:
1. Cztery bramki Lewandowskiego. Borussia – Real – 24.04.2013
2. Robert Lewandowski i spółka zostali okradzeni?
3. TOP 7: Najpiękniejsze bramki Roberta Lewandowskiego
0 komentarzy