Tym razem parszywą 11-tkę zdominowali piłkarze występujący na co dzień w Ekstraklasie, chociaż znalazło się miejsce także dla paru zagranicznych artystów. Przygotujcie się na spotkanie z najgorszymi piłkarzami maja. Uwaga, bo – jak mawia Darek Szpakowski w FIFIE – to była totalna masakracja!
.
1. Luke Steele (Panathinaikos)
Zapamiętajcie to nazwisko, bo mamy przeczucie, że ten ananas jeszcze nie raz znajdzie się w naszej jedenastce piłkarskich leszczy. W meczu z Panioniosem bramkarz Panathinaikosu zrobił coś, co wymyka się zdrowemu rozsądkowi.
2. Oleg Wieretiło (Podbeskidzie)
Kompletny parodysta, który dołożył… nawet nie cegiełkę, a cegłę do spadku Podbeskidzia z Ekstraklasy. Nigdy nie zrozumiemy, po co ktoś ściąga do Polski taki szrot!
3. Rafał Janicki (Lechia Gdańsk)
Strzelił „samobója” w meczu z Cracovią, który ostatecznie przekreślił marzenia Lechii o grze w europejskich pucharach. Gdyby nie jego beznadziejna interwencja, bramkarz spokojnie złapałby piłkę.
4. Diego Novaretti (Leon)
Argentyńczyk, wspólnie ze swoim kolegą z drużyny, nie popisał się w meczu z Pachuką. Jeden z rywali wstrzelił piłkę w pole karne, ta odbiła się od głowy obrońcy Leon, następnie od nogi Novarettiego i wpadła do siatki. Niesamowity pech.
5. Marouane Fellaini (Manchester United)
Błysnął w spotkaniu z Leicester City. Belg (jak zwykle) tak ostro walczył o piłkę, że walnął łokciem w twarz Roberta Hutha. Angielscy dziennikarze po meczu napisali, że Fellaini robi taki numer praktycznie w każdej kolejce i mają rację.
6. Eric Dier (Tottenham)
Piłkarza „Kogutów” nominujemy za to, co zrobił w meczu towarzyskim Anglii z Australią. Pojawił się na boisku w 73. minucie i natychmiast walnął bramkę! Tyle tylko, że pokonał golkipera swojej drużyny.
7. Karol Linetty (Lech Poznań)
Okrutnie zawalił w meczu finałowym o Puchar Polski. Stracił piłkę pod własnym polem karnym, po chwili Guilherme dośrodkował do Prijovicia, a „Zlatan z Legii” zdobył bramkę.
8. Alvarinho (Jagiellonia Białystok)
Oddajmy głos Michałowi Probierzowi, który zdjął Portugalczyka z boiska w 16. (!) minucie meczu z Koroną. „Nie sposób było na niego patrzeć, wyglądał żenująco. To moja porażka transferowa” – powiedział.
9. Krzysztof Piątek (Zagłębie Lubin)
Nie popisał się w meczu ostatniej kolejki z Piastem. Wszedł na boisko w 70. minucie, następnie w osiem minut zdążył dostać dwie żółte kartki i mógł wrócić do szatni. Za głupotę zapłaci zawieszeniem w pierwszym spotkaniu przyszłego sezonu.
10. Mario Balotelli (Milan)
Na początku maja zmarnował rzut karny w ligowym meczu z Frosinone i był to jego 16 (!) kolejny mecz bez zdobytej bramki. Trudno uwierzyć, że jeszcze niedawno był uważany za jednego z najlepszych napastników świata.
11. Grzegorz Kuświk (Lechia Gdańsk)
W końcówce meczu z Lechem Poznań miał przed sobą pustą bramkę, ale nie zdołał skierować piłki do siatki. Komentatorzy Canal + twierdzili potem, że sytuacja była trudna. Z całym szacunkiem panowie, ale była ona banalnie prosta.
Przeczytaj podobne artykuły:
1. Parszywa 11. Najgorsi piłkarze Euro 2016
2. Czysta gra i szacunek do przeciwnika, czyli fair play w piłce nożnej
3. Top 7 – Najlepsi piłkarze rundy jesiennej w Ekstraklasie
0 komentarzy