Ferie już za pasem, dlatego warto zacząć kompletować sprzęt na narty lub snowboard. Gogle 4F spełnią najważniejsze oczekiwania, a w dodatku pasują na każdą kieszeń. To idealny sprzęt dla amatorów zimowych sportów.
Mądry wybór gogli
Gogli nie dotyczą tak wyśrubowane kryteria, jak w przypadku nart czy snowboardów. W deskach znaczenie ma tak wiele parametrów, że zły wybór może oznaczać ferie zimowe w szpitalu, a nie na stoku. Mimo to nietrafiony wybór pozostałego – jak mogłoby się wydawać – mniej znaczącego sprzętu, też może wpędzić nas w kłopoty.
Dlatego warto wybierać mądrze, a co najważniejsze, nie kierować się jedynie wyglądem. Przygotowane przez 4F gogle narciarskie C4Z16 GGD002 zapobiegną większości problemów, jakie dokuczają zwykle miłośnikom zimowego szaleństwa. W dodatku w napiętym budżecie zaplanowanym na wyjazd narciarski będą jednym z najmniejszych wydatków.
Wentylacja gogli narciarskich
Gogle narciarskie 4F i tak mogą pochwalić się niezłym wyglądem. Są lekkie, a zgrabna turkusowa rama będzie pasować wielu sportowcom, choć może odstraszyć mężczyzn. Ale i tutaj pojawiają się kwestie techniczne. Rama jest nie tylko zgrabna – nie będzie także parować w trakcie jazdy. Odpowiada za to system Anti-Fog. Mimo wszystko brakuje wentylacji soczewek, chociaż taka funkcja jest potrzebna jedynie na szczególne okazje.
Lekkości goglom dodają poliwęglanowe soczewki, które w dodatku są też całkiem odporne na pęknięcia i rysy. System pianek odpowiada natomiast za ochronę przed wiatrem i śniegiem – nawet w trakcie najszybciej jazdy.
Gogle narciarskie 4F C4Z16 GGD002 – szkła na chmury i słońce
Pewnie widziałeś często jaskrawe szkła: złote i czerwone. Nie chodzi w nich o zwrócenie na siebie uwagi, ale o ważne parametry. Te akurat świetnie sprawdzają się przy ostrym słońcu.
W przypadku gogli 4F szkła są brązowe i idealnie pasują do umiarkowanego zachmurzenia i światła słonecznego. Pasują więc do zwyczajnych zimowych warunków – sprawdzą się nie tylko na polskich, ale i zagranicznych wyjazdach. W większości przypadków doskonale bowiem widać stok ze wszystkimi jego nierównościami.
Dni z ciemniejszymi, bardziej kłębiastymi chmurami można policzyć przecież na palcach jednej ręki, choć i tak się zdarzają. Jednak nawet w takich warunkach widać na stoku całkiem sporo.
Co też istotne – pasek gogli jest na tyle długi, że można go nosić na kasku, a nie tylko na głowie z czapką. To dziś standard, bo większość osób jeździ już z choćby podstawową ochroną głowy.
Jak widać przez gogle narciarskie?
A co poza wyglądem? Gogle 4F wyposażone są w specjalną powłokę REVO, która odbija promienie słoneczne, przez co nie sposób w nich oślepnąć. To istotne nawet przy niewielkim zachmurzeniu, bo śnieg bardzo odbija światło. W dodatku mamy filtr ochrony UV400, dzięki któremu ominą nas problemy z nadmierną opalenizną.
4F zadbał o odpowiedni kąt widzenia w swoich goglach – 160 stopni to optymalna wartość dla gogli, choć nie jest to taka sama liczba, jak przy nieuzbrojonych oczach. O tym minimalnym ograniczeniu warto pamiętać – nasz wzrok podczas jazdy po stoku nie jest idealny.
Gogle 4F będą pasować tym, którzy nie wymagają nowoczesnych technologii rodem z Doliny Krzemowej, ale chcą czuć się w goglach bezpiecznie, wygodnie i nie mieć problemów z warunkami atmosferycznymi.
Zalety:
- cena
- przepuszczalność światła
- kąt widzenia
Wady:
- brak wentylacji soczewek
- szkła nie pasują do dni z dużym zachmurzeniem
Przeczytaj podobne artykuły:
1. Bielizna termoaktywna Alpinus Tactical. Czy rzeczywiście ochroni Cię przed chłodem?
2. Ciekawe miejsca na narty – nasz TOP 5
3. Co zabrać ze sobą na zagraniczny wypad na narty?
0 komentarzy