Najlepsze mecze Reprezentacji Polski w piłce nożnej

W przerwach pomiędzy rozgrywkami lub wtedy, kiedy nie za bardzo jest się czym zachwycać, lubimy przypomnieć sobie te najbardziej pamiętne mecze, jakie rozegrała nasza Reprezentacja. Niektóre zwycięskie, inne słodko-gorzkie, ale wszystkie dostarczały wiele emocji. Nasza Reprezentacja ma swoje wzloty i upadki, jednak na koncie mamy wiele spotkań, które zapisały się na kartach piłkarskiej historii, jako najlepsze mecze Reprezentacji Polski.

Cud na Wembley

O tym pamiętnym meczu wspominaliśmy przy okazji prezentacji sylwetki Pana Jana Tomaszewskiego – „tego, który zatrzymał Anglię„. Mecz na Wembley rozgrywany był w ramach Eliminacji do Mistrzostw Świata. 17 października 1973 roku Anglia w Londynie podejmowała Reprezentację Polski. Nadmienić należy, że w dwu meczu to Polska prowadziła przed tym spotkaniem, gdyż w Chorzowie wygraliśmy z Anglikami 2:0. Wyspiarze uznali to za wypadek przy pracy i na Wembley chcieli udowodnić swoją wyższość. Już w trakcie odgrywania polskiego hymnu dało się wyczuć nastroje, jakie panują na stadionie. „Animals” – takimi okrzykami przywitali Polaków kibice angielscy. Od pierwszego gwizdka Lwy Albionu rozpoczęły dziką szarżę na bramkę strzeżoną przez Jana Tomaszewskiego. W tamtej chwili można było się zastanawiać, kto tutaj tak naprawdę jest „animals”. Polacy jednak bardzo umiejętnie się bronili, często ofiarnie rozrywali ataki gospodarzy i próbowali się odgryzać szybkimi kontrami. To dało rezultat w 57 minucie, kiedy bramkę dla Polaków zdobył Jan Domarski. To na Anglików podziałało jak płachta na byka i już kilka minut później doprowadzili do remisu po wymuszeniu rzutu karnego.

W następnych minutach napór anglików nie malał, jednak fantastyczna postawa Jana Tomaszewskiego w bramce, jego cudowne interwencje oraz poświęcenie całej naszej drużyny zaowocowało upragnionym i „zwycięskim” remisem. Dzięki temu to nasza Reprezentacja, a nie angielska awansowała na Mundial. „Cud na Wembley” – jeden z najlepszych meczów w historii Polskiej Reprezentacji udowodnił nam i pokazał całemu światu, że pieniądze nie grają. Zaangażowanie do ostatnich minut, poświęcenie całego zespołu pomimo ogromnego zmęczenia, bo przecież Pan Kazimierz Górski nie przeprowadził żadnej zmiany, do tej pory napawa nas dumą.

Mecz na wodzie

Ten sławetny mecz już szerzej opisywaliśmy na naszym blogu – zachęcam do lektury. W rankingu na najlepsze mecze Reprezentacji Polski w piłce nożnej, nie może go zabraknąć. 3 lipca 1974 rok, stadion we Frankfurcie nad Menem. Tuż przed rozpoczęciem meczu nad stadionem przeszła nawałnica z ulewnym deszczem. Wody było na tyle dużo, że drenaże nie radziły sobie z jej odprowadzaniem, do pomocy ruszyły służby porządkowe oraz straż pożarna. Pomimo starań boisko było w opłakanym stanie. Polski komitet starał się o przełożenie meczu, lecz pod naporem niemieckiej federacji sędzia zdecydował się mecz rozpocząć. Polacy nie mieli zamiaru się poddać, boisko w końcu było takie samo dla obu drużyn. Zalegająca woda pozbawiła nas naszych największych atutów, czyli szybkiej gry z kontry, jednak przez pierwszą połowę to Polacy przeważali. Niemcy ze swoją siermiężną grą długo nie mogli się przyzwyczaić do panujących warunków i wszystko wskazywało na to, iż pomimo tak złych warunków to Polska Reprezentacja wyjdzie z tego pojedynku zwycięsko.

Cóż to jednak kiedy piłka po naszych strzałach albo zatrzymywała się w kałużach, albo lądowała łupem świetnie dysponowanego tego dnia bramkarza Seppa Maiera. W drugiej części gry to niemiecka drużyna przejęła inicjatywę, lecz wtedy kunsztem popisywał się nasz bramkarz Jan Tomaszewski. Nawet stanąwszy oko w oko z Uli Honessem, który to miał egzekwować rzut karny, Tomaszewski go wybronił. Wszystko zmieniło się w 76 minucie, kiedy to bramkę zdobył Gerd Muller. Mecz zakończył się wynikiem 1:0 dla reprezentacji RFN, która to później zdobyła mistrzostwo. Czy gdyby nie karygodny stan murawy Polska Reprezentacja zdobyłaby puchar Mistrzostw Świata? To pytanie do tej pory krąży pośród fanów Reprezentacji Polski. Odpowiedzi na to pytanie nigdy się nie dowiemy. Jedno jest pewne – Polska Reprezentacja kolejny raz udowodniła swój charakter i niezłomność. Wygrywając z obrońcą trofeum, Brazylią zajęła 3 miejsce w tych Mistrzostwach, a mecz na wodzie przeszedł do historii najlepszych meczów Reprezentacji Polski.

Taniec Włodzimierza Smolarka

W dniach 13 czerwca – 11 lipca 1982 roku odbywały się Mistrzostwa Świata w Hiszpanii. Forma naszej Reprezentacji stała pod wielkim znakiem zapytania, gdyż pół roku wcześniej został w Polsce wprowadzony stan wojenny, a Reprezentacja przez ten czas rozegrała tylko jeden oficjalny mecz. Pierwsze dwa mecze Polaków w fazie grupowej nie napawały optymizmem. Dwa remisy i ostatnie miejsce w grupie. Nieoczekiwanie Polska Reprezentacja rozgromiła Peru 5:1 w meczu ostatniej szansy i awansowała do dalszych rozgrywek. Po tym meczu Polacy trochę odetchnęli, co było widać w meczu drugiej fazy z Belgią, wygranym 3:0. Wszystkie gole zdobył Zbigniew Boniek. Następny pojedynek rozgrywany był z ZSRR. Zważywszy na stan wojenny w Polsce i ogólne nastroje w narodzie mecz ten nie miał tylko wydźwięku sportowego. Polscy piłkarze kolejny raz chcieli udowodnić coś sobie, ale również powiedzieć coś całemu światu. ZSRR ruszyło na naszych reprezentantów jak głodny wilk. Nic to jednak nie dało, bo Biały Orzeł był za szybki, za sprytny i co rusz kąsał przeciwnika szybkimi kontrami. ZSRR było bezradne i choć wynik na tablicy wciąż wskazywał 0:0, to premiował Polską Reprezentację do półfinału.

Na trybunach pojawiły się banery z napisem Solidarność wywieszane przez polskich kibiców. Telewizja Polska transmitująca ten mecz starała się tych obrazków nie pokazywać, a federacja radziecka szybko interweniowała, by te banery ściągnąć. Wsparcie kibiców uskrzydliło naszych zawodników, którzy wiedzieli, że tego meczu przegrać nie mogą. Gdy minuty płynęły, a na tablicy wyników wciąż widniało 0:0, do akcji przystąpił Włodzimierz Smolarek. Umiejętnie zbiegając do rogu boiska i zastawiając się tam, kradł cenne sekundy, ośmieszając tym samym zawodników ZSRR. Wszystko to po to, by zdobyć trochę czasu i nie nadziać się na jakąś przypadkową kontrę po stracie piłki. Bezradni zawodnicy ZSRR w  swojej frustracji posuwali się do bezpardonowych fauli na naszych zawodnikach, ale nic to nie dawało, bo czas był po naszej stronie. Tym samym mecz zakończył się wynikiem 0:0 i Polska awansowała do półfinału MŚ. Tam niestety przegraliśmy z Włochami, następnie w meczu o trzecie miejsce pokonaliśmy Francuzów 3:2 i powtórzyliśmy sukces z MŚ 1974.

Najlepsze mecze Reprezentacji Polski podczas Igrzysk Olimpijskich

Tutaj nie skupimy się na konkretnych meczach, ale na osiągnięciach. Najlepsze mecze Reprezentacji Polski to również te, w których sięgaliśmy po medale Igrzysk Olimpijskich. Na swoim koncie posiadamy ich 3. 1 złoty z IO w Monachium w 1972 roku. Mecz finałowy wygraliśmy z Reprezentacją Węgier 2:1, a w naszym składzie znaleźli się tacy wirtuozi jak m.in.: Ćmikiewicz, Deyna, Gadocha, Gorgoń, Lato czy Lubański. 4 lata później nie udało się powtórzyć sukcesu z Monachium. W 1976 roku na IO w Montrealu zdobyliśmy srebro po przegranym meczu 3:1 z NRD. Następny udany występ to 1992 rok. Letnie Igrzyska Olimpijskie w Barcelonie. Tutaj udało się powtórzyć sukces z Montrealu. Nasza Reprezentacja zdobyła srebrny medal, ulegając w finale Hiszpanom 3:2. W tym meczu grał nasz obecny Selekcjoner Jerzy Brzęczek, a prócz niego takie osobistości jak m.in.: Wojciech Kowalczyk, Andrzej Juskowiak, Piotr Świerczewski czy Grzegorz Mielcarski.

To oczywiście nie wszystkie najlepsze mecze Reprezentacji Polski w piłce nożnej  w XX wieku. Jednak te wymienione na stałe zapisały się jako jedne z najlepszych w historii Polskiej Piłki Nożnej. Wola walki, zaangażowanie, poświęcenie. Polacy w każdym meczu pokazywali, że nawet ci najwięksi muszą się z nimi liczyć. Dajcie znać w komentarzach, jakie mecze Wy umieścilibyście na takiej liście.

2 komentarze
  1. Dzięki za zebranie najlepszych meczów naszej starej reprezentacji. Ale trzeba przestać patrzeć do tyłu. We współczesnej także są piękne mecze…wiem wiem…komentarz Szpakowskiego może je trochę psuć.

    6 maja 2020 at 15:39
    • SportBazar
      SportBazar

      W pełni się zgadzamy. Być może w przyszłości pojawi się artykuł na ten temat. A jakie współczesne mecze znalazły się w Twojej czołówce?

      28 maja 2020 at 08:25

Dodaj komentarz

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Piłka nożna jest wpisana w DNA każdego członka Drużyny SportBazar.
Możemy o niej dyskutować godzinami i pisać epopeje.
Wejdź do naszego świata i zostań tu na dłużej!

Archiwa

Dołącz do Drużyny!