Piątka Robaka i debiut bramkowy Kownasia. Pogoń – Lech 5:1, 21/02/2014

Piątka Robaka, debiut bramkowy Kownasia. Pogoń – Lech 5:1, 21/02/2014

Piłkarska Ekstraklasa to liga, która wymyka się wszelakim normom. Humorystyczny momentami poziom meczów, nieprawdopodobne kiksy – to sprawia, że rozgrywki są naprawdę niepowtarzalne. Osobna historia to sensacyjne wyniki, które dodają lidze kolorytu. Cztery lata temu świadkami niezwykłego meczu byli kibice na stadionie w Szczecinie, gdzie Marcin Robak z miejscową Pogonią rozbili poznańskiego Lecha 5-1.

Nie zalali Robaka

Lech Poznań to, obok Legii Warszawa, najbardziej utytułowany polski klub ostatnich sezonów. Co roku jest jednym z dwóch głównych kandydatów do tytułu mistrzowskiego. Nie inaczej było w sezonie 2013/14. Runda wiosenna rozpoczęła się dla drużyny z Wielkopolski obiecująco, od zwycięstwa nad Śląskiem Wrocław. W następnej kolejce czekała jednak podróż do stolicy Pomorza Zachodniego.

Jak Pogoń Szczecin Lecha pogoniła

Tam już czekała Pogoń Szczecin. Na szpicy szczecińskiego zespołu biegał wówczas Marcin Robak – napastnik tyleż skuteczny, co niespełniony. Próbował swoich sił w zagranicznych ligach, zakładał również koszulkę z Orłem na piersi. Przy skali talentu napastnika wydaje się jednak, że nie osiągnął tak wiele, jak mógł. Mimo wszystko, sezon 2013/14 być może był najlepszym w jego karierze. Rozgrywki zakończył w koronie króla strzelców, a prawdziwą wisienką na torcie był wieczór 21 lutego 2014, gdy pokonał bramkarza Lecha, Macieja Gostomskiego, aż pięciokrotnie.

45 minut tsunami – Marcin Robak w natarciu

Pierwsza połowa meczu to prawdziwy koncert Robaka. O totalnej dominacji Pogoni najdobitniej świadczą pomeczowe opinie, wedle których najlepszym piłkarzem Lecha był wspomniany Gostomski. Ale napastnik szczecinian był tego dnia nie do zatrzymania, raz po raz trafiając do siatki. Już do przerwy strzelił 4 bramki, rzucając Lechitów na kolana.

Po przerwie Marcin Robak dorzucił piątą bramkę, dokonując niebywałego jak na standardy ekstraklasy wyczynu. Co ciekawe w następnym roku napastnik odszedł z Pogoni do… Lecha. Władze poznańskiego zespołu słusznie chyba uznały, że to najlepsza metoda zabezpieczenia się przed powtórką z rozrywki.

Dzień dobry, Dawid Kownacki jestem

Wydawać by się mogło, że po takim meczu na ustach kibiców może być tylko jedno nazwisko. Ale i kibice Lecha mogli w tej tragedii znaleźć pewną iskierkę optymizmu. Po przerwie na murawie pojawił się Dawid Kownacki, liczący sobie niespełna 17 lat. O jego talencie wiedziano już wcześniej w środowisku piłkarskim. W mroźny lutowy wieczór nastoletni napastnik potwierdził entuzjastyczne opinie – nie tylko zdecydowanie rozruszał grę Lecha, ale też zdobył honorową bramkę, swoją debiutancką w ekstraklasie.

Widzimy się na Mundialu?

Dziś Robak, mimo 35 lat na karku, nadal strzela – w barwach Śląska Wrocław. Nadal prezentuje niezłą formę, ale zdaje się, że najlepsze lata już za nim. Co innego Kownacki, który za duże pieniądze wyjechał do Włoch i teraz gra w barwach Sampdorii Genua. I gra naprawdę obiecująco. Choć nie jest podstawowym napastnikiem ekipy z Genui, to gdy tylko dostaje szansę, odwdzięcza się bramkami i asystami.

Kto wie, czy wciąż bardzo młodego napastnika nie zobaczymy na Mundialu w Rosji. Ponoć Adam Nawałka poważnie rozważa jego kandydaturę. Naturalny talent Kownackiego i stały postęp sprawiają, że nasz selekcjoner może nie mieć wyboru. Ale z takiego bólu głowy Nawałki możemy tylko się cieszyć.

A kto Twoim zdaniem powinien pojechać do Rosji? Wilczek? Teodorczyk? Świerczok? A może trener Nawałka zaskoczy i rzeczywiście zabierze któregoś z młodych wilków? Obok Kownackiego, na swoją szansę na pewno po cichu będą liczyć też Piątek czy Niezgoda. My liczymy na to, że – kto by to nie był – selekcja da nam mnóstwo powodów do radości.

Zerwij inne kartki z kalendarza: 

25.01.1981 – czwórmecz z Samurajami. Mundial 2018? Prosimy o powtórkę!

Widzew Łódź zatrzymuje Borussię. Polskie chwile chwały w Lidze Mistrzów

Polska na podium – piłkarskie Mistrzostwa Świata 1982

Adidas Predator Skystalker

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Piłka nożna jest wpisana w DNA każdego członka Drużyny SportBazar.
Możemy o niej dyskutować godzinami i pisać epopeje.
Wejdź do naszego świata i zostań tu na dłużej!

Archiwa

Dołącz do Drużyny!