Planujesz swój pierwszy wyjazd na narty? Sprawdź, jak się do niego przygotować. W tym artykule znajdziesz wszystko, co powinien wiedzieć początkujący narciarz
Z tego artykułu dowiesz się:
1. Sprzęt narciarski i odzież – co musisz mieć
2. Wypożyczyć czy kupić sprzęt narciarski?
3. Gdzie wybrać się na narty? Polska i zagranica
4. Czy i jak ćwiczyć przed wyjazdem
5. Skipass – najważniejsze informacje
6. Jakie ubezpieczenie wykupić
7. Instruktor – konieczność czy opcja?
8. Ile kosztuje wyjazd na narty?
9. Jakich zasad należy przestrzegać na stoku
1. Pierwszy raz na nartach – niezbędnik narciarza
Yeah! Po setkach opowieści znajomych na temat wyjazdów na narty w końcu przyszedł czas na Ciebie. Sprawa wydaje się prosta – szybkie opanowanie podstaw jazdy na narach, zabawa, słońce, piękne krajobrazy i grzaniec w barze na stoku. I pewnie. Zimowe wakacje są super, ale żeby nie przerodziły się w koszmar, przed wyjazdem musisz pamiętać o kilku ważnych rzeczach.
Jak wybrać sprzęt i akcesoria
Na dobry początek sprzęt. Potrzebne Ci będą, rzecz jasna, narty, buty narciarskie, kask oraz gogle (niektórzy uważają, że są opcjonalne, ale moim zadniem, warto je mieć – ostre słońce, wiatr czy śnieg mogą uprzykrzyć naukę). Kijki to kwestia względna. Jedni twierdzą, że przeszkadzają, inni, że mogą się przydać przy wyciągach narciarskich lub na płaskim terenie. Ja nie kupiłam przed pierwszym wyjazdem na narty i, szczerze mówiąc, po prostu brakowało mi czegoś w dłoniach. Cóż…, wybór należy do Ciebie, ale ten element sprzętu możesz sobie odpuścić.
Narty, buty narciaskie i akcesoria
W dużym uproszczeniu przy wyborze nart należy kierować się wzrostem. Przyjmuje się, że początkujący narciarze powinni wybierać narty o ok. 10 – 15 cm krótsze od długości swojego ciała (wzrost). Zwróć również uwagę na elastyczność nart. Z pewnością słyszałeś o nartach, które wybaczają błędy. To nie jest tylko pusty slogan. Miękka narta znacznie łatwiej się prowadzi oraz niweluje pewne niedociągnięcia techniczne. Twarde narty zostaw bardziej doświadczonym narciarzom. Po sezonie pamiętaj o tym, żeby je naostrzyć i nasmarować, najlepiej w serwisie.
Szukając butów narciarskich, zalecamy dodać 0,5-1,0 cm do długości zmierzonej stopy (warto zmierzyć stopę i wkładkę buta, a nie sugerować się jedynie rozmiarem buta). Nigdy nie mierz butów z odpiętymi klamrami w pozycji stojącej. Podczas mierzenia golenie muszą lekko naciskać na język butów, bo tak właśnie wygląda pozycja zjazdowa. Na początek warto też wybrać buty z miękkim flexem (twardość 60/80). Koniecznie sprawdź, czy buty narciarskie są kompatybilne z wiązaniami (to ten mechanizm w nartach, w który wpinasz buty, zwykle narty dostępne są w sprzedaży już z wiązaniami).
Dobierając rozmiar kasku narciarskiego, należy zmierzyć obwód głowy (zaczynamy nad łukiem brwiowym, tuż nad uszami i dalej w najszerszym miejscu głowy). Do wyboru masz kaski z pełną osłoną, kask z niepełną osłoną, kask ze zintegrowaną szybą. Mamy w tym zakresie dwie rady dla Ciebie – wybierz wygodny kask, który dobrze przylega do głowy i wygląda solidnie, a jeśli nosisz okulary korekcyjne, pomyśl o kasku z zintegrowaną szybą, zwróć też uwagę na to, by kask miał jakikolwiek system wentylacji oraz sprzączkę podtrzymującą gogle. Pozostałe elementy to już kwestia zasobności portfela. Dodatkowe udogodnienia, które wpływają na cenę to materiał, wyściółka wewnętrzna oraz systemy wentylacyjne i audio.
Wybór gogli jest niemniej skomplikowany. Najważniejsze jednak, by były one kompatybilne z kaskiem, zapewniały jak najszerszy kąt widzenia, a szybki nie parowały. Pozostałe elementy jak kolor szybki czy system wentylacji to znów kwestia preferencji i możliwości finansowych.
Przy doborze sprzętu koniecznie poproś o pomoc eksperta. Szukaj też znaków norm i certyfikacji. Cena nie zawsze idzie w parze z jakością.
Jak ubrać się na narty?
Kurtka narciarska, spodnie narciarskie, bielizna termoaktywna i rękawice narciarskie. Bez tego się nie obejdziesz. Warto również mieć kominiarkę (najlepiej termoaktywną, zasłaniającą nos) lub komin. Skarpety narciarskie można zastąpić starymi podkolanówkami, by nieco zaoszczędzić. Zostaje jeszcze polar. W końcu mówi się o trzech warstwach odzieży na narty. Tak naprawdę to, czy wykorzystasz polar zależy od pogody, temperamentu i sprawności. Jeśli jesteś gibki, szybko opanowujesz pewne sportowe umiejętności i kochasz adrenalinę z pewnością wkrótce Twój styl jazdy będzie energiczny i agresywny, a kolei jeśli z natury jesteś ostrożny Twój styl będzie zachowawczy. Wszystko to wiąże się z wytwarzaną przez ciało temperaturą. Jeśli Twoja jazda jest energiczna, a do tego na zewnątrz świeci słońce, a temperatura nie spada znacznie poniżej 0 °C, polar raczej nie będzie Ci potrzebny. Jeśli z kolei z natury jesteś zmarzlakiem, profilaktycznie, lepiej wyposaż się w polar. Podobnymi kryteriami kieruj się przy wyborze odzieży termoaktywnej, bowiem w sklepach znajdziesz odzież o różnych parametrach, z czego najważniejsze to wentylacja i ciepło. Wybór kurtki i spodni narciarskich wymaga zwrócenia uwagi na inne elementy. Rzeczowy tekst poświęcony wyborowi kurtki narciarskiej znajdziesz tu. Gdybym jednak miała Ci przekazać jedną ważną radę, to powiedziałabym, żebyś wybrał membranę na poziomie min. 5 000 (bez względu na to, czy to Twój pierwszy raz na nartach, czy masz już jakieś doświadczenie).
2. Wypożyczalnia czy zakup?
Decyzja o tym, czy wypożyczać czy kupować sprzęt nie jest prosta. Posiadanie własnych nart nie tylko bardziej przemawia do nas pod kątem higieny, ale i pozwala zaoszczędzić czas na staniu w kolejkach i daje pewność, że jeździmy na sprawnym sprzęcie. Nie dla wszystkich jednak takie rozwiązanie będzie intratne. Średnio wypożyczenie całego zestawu (narty + buty + kije) na całą dobę kosztuje ok. 60 zł. Tymczasem używane narty w dobrym stanie możemy nabyć już za ok. 500 zł, a buty za ok. 300 zł. Zatem, jeśli dysponujemy ograniczonym budżetem, a na stoku spędzamy mniej niż 14 dni opcja wypożyczenia sprzętu może być bardzo kusząca. Trzeba mieć również na uwadze, że początkującemu narciarzowi ten sport może nie przypaść do do gustu. Wówczas wydane na własny sprzęt pieniądze mogą okazać się złą lokatą. Wypożyczenie sprzętu ma też jednak jeszcze atut – daje nam możliwość wypróbowania różnych modeli w praktyce. Jeśli nie możesz się zdecydować, co będzie dla Ciebie lepsze, możesz pierwszego dnia sprawdzić, jak czujesz się w tego typu aktywności, a jeśli okaże się, że wciągnęła Cię bez reszty, kolejnego możesz kupić sprzęt na miejscu. W zimowych kurortach bez problemu znajdziesz punkty serwisowe, w których handluje się używanym sprzętem.
3. Gdzie wybrać się na narty
Nie ma co się oszukiwać, podobnie jak w przypadku zakupu sprzętu, miejsce wypoczynku w dużej mierze zależy od budżetu. Najlepsze na początek będą ośrodki narciarskie z dużą ilością długich, łagodnych tras zjazdowych. Gdzie warto wybrać się w Polsce na narty? Wiele pochlebnych opinii słyszy się na temat Wisły, Bukowiny Tatrzańskiej, Istebnej, Dwóch Dolin, Tylicza czy Zielenieca. Dodatkowo, początkującym możemy polecić Szczyrk (chociaż ostatni etap trasy ze Skrzycznego jest bardzo stromy) i Białkę Tatrzańską. Na Kotelnicy znajdują się dwie trasy zjazdowe, które nie powinny sprawić większej trudności początkującym narciarzom. Warto również rozważyć Czechy (np. Severak) czy Słowację (np. Tatrzańska Łomnica). Zwykle tłok jest tam mniejszy. Jeśli dysponujecie nieco większym budżetem, warto skusić się również na Alpy. Co prawda są to wyższe góry, ale nie brak tam tras zjazdowych dla początkujących.
4. Poćwicz przed wyjazdem
To nie mit. Przed pierwszym wypadem warto nieco podreperować sprawność i kondycję. Miej na uwadze pozycję zjazdową. Tam najbardziej pracują stawy (kolanowy i skokowy) oraz mięśnie nóg oraz pośladków. Te partie ciała trzeba przygotować na nowe wyzwania. Na kilka tygodni przed wyjazdem warto zatem maszerować, pływać czy jeździć na rowerku stacjonarnym, ale polecamy również wykonywanie takich ćwiczeń jak przysiady (tradycyjne, kozackie, półprzysiady z podparciem o ścianę, przysiady na jednaj nodze), wykroki z podskokiem, skoki w bok 😉 czy różnego typu skręty tułowia. Pamiętaj również o rozgrzewce, kiedy już będziesz na miejscu.
5. Skipass
Skipass to zbliżeniowa karta identyfikacyjna narciarza uprawniająca do korzystania z wyciągów w ośrodku lub ośrodkach narciarskich, busów dowożących do wyciągów i wyposażenia rekreacyjnego. Dostępne są również e-skipassy. Karty te różnią się jedynie tym, że są wielokrotnego użytku, wystarczy je doładowywać przez Internet karnetami na stronie e-skipass.pl. Karnet jest aktywowany przy przejściu przez bramkę na stoku i od tego momentu odlicza czas. Karnet można wykupić na kilka godzin lub na cały dzień. W sezonie wysokim 2022/23 w Polsce skipass dzienny kosztuje ok. 140-155zł. Za granicą ok. 48-75 €. Przy dłuższych pobytach bardziej atrakcyjne cenowo są karnety wielodniowe niż dzienne. Warto też poczekać na okazję. Niektóre strony oferują rabaty np. z okazji black friday.
6. Ubezpieczenie
Wypadki chodzą po stokach. Pamiętaj o tym, że narciarstwo to sport wysokiego ryzyka. Nie trudno tu o skręcenia, stłuczenia czy złamania, szczególnie jeśli to pierwszy raz na nartach. Ubezpieczenie może pokryć koszty wynikające z feralnego zderzenia z innym narciarzem (np. koszty rehabilitacji), koszty akcji ratowniczej w górach czy pobytu w szpitalu (jeśli planujesz wyjazd za granicę), a nawet uszkodzenia czy kradzieży sprzętu. To od Ciebie zależy, jaki pakiet wybierzesz. Zalecam jednak wykupienie OC dla narciarza (we Włoszech jest to obowiązkowe), a jeśli wyjeżdżasz za granicę warto pomyśleć również o ubezpieczeniu obejmującym pobyt w szpitalu czy transport medyczny. Wykupiłeś ubezpieczenie turystyczne? Poszerz je o sporty ekstremalne. Jeśli decydujesz się na NNW, może Ci się przydać klauzula alkoholowa. Wykrycie alkoholu we krwi może spowodować odmowę wypłaty odszkodowania po wypadku na stoku.
7. Instruktor – konieczność czy opcja?
Jestem za nauką jazdy z instruktorem. Co prawda znacznie zwiększa to koszt wyjazdu (ceny w sezonie 2022/2023 oscylują w przedziale 100-170 zł/h), ale pozwala od początku wyrobić dobre nawyki. Ponadto instruktor narciarstwa pokaże Ci różnego typu techniki, które np. zniwelują siłę upadku, pozwolą samodzielnie wstać po upadku czy poruszać się po płaskim terenie. Instruktor zadba o bezpieczeństwo Twoje i innych, kiedy będziesz stawiać pierwsze kroki na stoku.
Możesz wykupić lekcje indywidualne lub grupowe (również w parach). Te drugie oczywiście są znacznie tańsze. Podobnie również jak w przypadku zakupu skipassa warto wykupić od razu pakiet lekcji, zamiast lekcji pojedynczych. Ile będziesz ich potrzebował? To zależy tylko od Ciebie. Ja wykupiłam na początek dwie godziny z instruktorem, a potem szusowałam z bardziej doświadczonymi ode mnie przyjaciółmi. Nie oznacza to jednak, że przez te dwie godziny opanowałam podstawową wiedzę (o nie!), czułam się jednak na tyle pewnie, żeby praktykować samodzielnie. Kolejny sezon na rozgrzewkę też zacznę z instruktorem. Są jednak narciarze, którzy niepewnie czują się nawet po trzydniowym kursie. To kwestia indywidualna.
Instruktor instruktorowi jednak nierówny. Zanim umówisz się na lekcje, sprawdź opinie w Internecie na temat szkół narciarskich i instruktorów udzielających tam lekcji. Znam mnóstwo historii o nieprofesjonalnych lekcjach, które raczej zniechęciły niż zmotywowały początkujących narciarzy. Nie dopuść do moralniaka z powodu źle wydanych pieniędzy.
8. Ile kosztuje wyjazd na narty. Pierwszy raz na nartach
Nie ma co ukrywać, pierwszy wyjazd na narty wiąże się z dużym kosztem. W końcu musisz się wyposażyć. Ile kosztuje taki wyjazd? Wiele zależy od Twoich wyborów – czy i jaki kupisz sprzęt, dokąd i na ile dni jedziesz, czy zdecydujesz się na instruktora, gdzie się stołujesz oraz na jakich zasadach kupisz skipass i ubezpieczenie. Ważne jest też to, skąd jedziesz, bo jak wiadomo, w obecnych czasach koszt transportu stanowi sporą część łącznej kwoty wakacji.
Oto przykładowy kosztorys wyjazdu dla dwóch osób na cztery dni na podstawie moich wydatków (Białka Tatrzańska, styczeń 2022 r.):
- używane narty i buty narciarskie (koszt dla dwóch osób ok. 1200 zł)
- nowa odzież (koszt kurtek, spodni, rękawic, odzieży termoaktywnej dla dwóch osób ok. 1400 zł; kaski i gogle pożyczyliśmy od rodziny)
- ubezpieczenie (ok. 140 zł dla dwóch osób)
- transport ( ok. 400 zł dwie osoby; jechaliśmy samochodem z przyjaciółmi i zrzucaliśmy się na paliwo)
- nocleg (domek wynajęty dla 10 osób na cztery doby; koszt dla dwóch osób ok. 560 zł)
- skipassy (ok. 720 zł za dwa karnety na trzy dni)
- instruktor (3 lekcje indywidualne dla dwóch osób 300zł)
- wyżywienie (we własnym zakresie ok. 500zł)
- inne (rozrywka, pamiątki itp. ok. 1000 zł)
Razem: 6 220 zł
Analogicznie tygodniowy wypad na narty dla pary z uwzględnieniem kosztu sprzętu może zaczynać się od ok. 8 000 zł. Dla czteroosobowej rodziny od ok. 12 000 zł. Wyjazd na narty do Austrii czy Włoch podniesie koszt skipassów, noclegów, transportu i wyżywienia. Zatem na tydzień będzie to koszt rzędu ok. 10 000 zł. Pocieszające jest natomiast to, że sprzętu nie wymieniasz co sezon. Jeśli złapiesz bakcyla, kolejny wyjazd będzie skorygowany o ten wydatek.
9. Zasady bezpieczeństwa na stoku
Podobnie, jak w każdym miejscu, w którym obcujesz z ludźmi i korzystasz z urządzeń, tak i na stoku obowiązują pewne zasady nie tylko dotyczące współżycia społecznego, ale również bezpieczeństwa. Jeśli będziesz o nich pamiętać, z pewnością unikniesz przykrych sytuacji.
Podsumowanie
Teraz wiesz już wszystko, co powinien wiedzieć początkujący narciarz – co kupić przed wyjazdem, jak się ubrać, na co zwrócić uwagę kupując ubezpieczenie i skipass oraz jak i gdzie zaczynać przygodę z narciarstwem. Życzę przyjemnego szusowania. Po powrocie koniecznie zdaj relację ze swojego pierwszego razu na nartach.
Przeczytaj podobne artykuły:
1. Bielizna termoaktywna Alpinus Tactical. Czy rzeczywiście ochroni Cię przed chłodem?
2. Ciekawe miejsca na narty – nasz TOP 5
3. Co zabrać ze sobą na zagraniczny wypad na narty?
Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że absolutnie kluczowym elementem na pierwszy raz jest KASK. Przekonałem się o tym na własnej skórze upadając do tyłu w taki sposób, że kask pękł, a tyłek bolał grubo ponad tydzień 😉 Jeśli ktoś wpadnie na pomysł zaoszczędzenia 20 zł w wypożyczalni, to stanowczo odradzam tego typu oszczędności.
Tak, to prawda. Bezpieczeństwo to podstawa!
Obecnie opłaca się jeździć tylko w Alpy, nie polecem na pozątek apre ski na odwage, pozdrowienia ze Ski Amade