Mundial w Katarze za nami. Niespodzianki, hity i rozczarowania.

Mundial to wydarzenie, które rozpala serca i umysły nawet tych osób, które na co dzień średnio interesują się futbolem. Dlaczego? Bo to wydarzenie nie tylko sportowe, ale też socjologiczne czy kulturowe. Piłka nożna łączy i sprawia, że wszyscy ubrani w narodowe barwy stajemy się jednością. Mimo różnic wiekowych, światopoglądowych i sympatii klubowych to reprezentacja jest w tym czasie priorytetem. I tak jest w każdym kraju, biorącym udział w imprezie. Spróbujmy podsumować, co wydarzyło się przez ostatni miesiąc w pustynnym Katarze.

Co nas zaskoczyło?

Mundial przed świętami Bożego Narodzenia

Rozgrywanie mistrzostw świata w grudniu jest anomalią, która powstała dzięki niebotycznym możliwościom finansowym katarskich szejków. Wybudowanie stadionów na pustyni, gdzie dwa z nich zostaną po mundialu zburzone, wydaje się szaleństwem rodem z filmów SF. Nie od dziś wiadomo, że FIFA nie kieruje się wyłącznie dobrem dyscypliny i przejrzystością przy wyborze gospodarzy mistrzostw. Tajemnicą Poliszynela jest, że chodziło o pieniądze, politykę i układy.

Gra reprezentacji Polski

Piłka nożna to prosta gra, która polega na atakowaniu bramki przeciwnika i strzeleniu większej ilości bramek. Nasz sztab szkoleniowy doszedł jednak do innych wniosków i ofensywny potencjał reprezentacji został zaprzepaszczony. Lewandowski, Zieliński czy Milik zajmowali się bronieniem i bieganiem za przeciwnikiem. Najgorsze jest to, że taki antyfutbol dał wymierny efekt. Wyszliśmy z grupy po raz pierwszy od 36 lat. Sukces o twarzy zniesmaczonych kibiców i… piłkarzy. Którzy po ostatnim meczu zaczęli przyznawać, że wolą grać w piłkę, a nie biegać za rywalem.

Największe rozczarowania katarskich mistrzostw świata

Brazylia

Zawsze są murowanym faworytem do mundialu. Zawsze mają wybitne indywidualności. I od 20 lat nie sięgnęli po tytuł. W tym roku mieli też lidera, który miał nawiązać do wyczynów Pele czy Ronaldo Luisa Nazario de Limy i poprowadzić ich do upragnionego sukcesu. Neymar wraz z kolegami odpadł w ćwierćfinale po rzutach karnych z Chorwacją. Faworyci z Kraju Kawy musieli pakować walizki. Tym bardziej bolesne, jak się później okazało, jest to, że po tytuł sięgnęła reprezentacja Argentyny. Odwieczny rywal Brazylii, którym przewodzi klubowy kolega Neymara, Lionel Messi.

Cristiano Ronaldo

Ronaldo zarówno przed mundialem, jak i na nim przeżył najgorsze chwile w swojej karierze. W Manchesterze United stracił miejsce w podstawowym składzie, żeby ostatecznie po głośnym wywiadzie dla Piersa Morgana, zostać z niego wyrzuconym. Mundial był znakomitą okazją, by ambicja Portugalczyka została zaspokojona. Miał z kolegami sięgnąć po złoto i ukoronować tym niesamowitą karierę. Wszystko poszło źle. Ronaldo nie wyszedł na mecz ⅛ finału ze Szwajcarią, żeby obserwować jak młodziutki Goncalo Ramos, który go zastąpił, strzela hat-tricka. Cristiano wszedł jeszcze na koniec meczu, ale nie udało mu się zapisać w statystykach. Co prawda cieszył się wraz z kolegami z ogrania Szwajcarów, aż 6 do 1, ale widać było, że sporo go to kosztuje. Portugalia odpadła w kolejnej rundzie, a puchar uniósł w górę lider Argentyńczyków, z którym Ronaldo od lat rywalizuje o miano najlepszego piłkarza globu. Czy mogło być gorzej? Chyba nie.

Największe hity mundialu

Maroko

Reprezentacja tego kraju doszła, aż do półfinału. Przegrała w nim z Francją, ale osiągnęła historyczny sukces. Nie tylko w skali kraju, ale też kontynentu afrykańskiego. Nigdy drużyna z Czarnego Lądu, nie zaszła na mundialu tak wysoko. Ponadto Marokańczycy pokazali nieprzeciętne umiejętności techniczne, ambicję i doskonałą organizację. Tacy piłkarze jak Hakimi, Ziyech czy bramkarz Bono, nie są w Europie anonimowi, ale nikt nie spodziewał się takiego sukcesu.

Finał Argentyna – Francja 3-3 (4-2 po rzutach karnych)

Nie ma co ukrywać, że mundial w Katarze momentami nudził. Duże skupienie na taktyce i defensywie sprawiło, że wiele meczów nie obfitowało w podbramkowe sytuacje i dużą ilość goli. Wszystkich rozczarowanych usatysfakcjonował z pewnością finał. To był prawdziwy rollercoaster emocji. Przez 80 minut Francja była tłem dla Messiego i spółki. Pewnie prowadzili 2-0 po rzucie karnym i świetnej akcji, którą wykończył Di Maria. Argentyńczycy chyba myśleli już o przyjmowaniu medali i pucharu, kiedy lider Francuzów wziął sprawy w swoje ręce, a raczej nogi. Mbappe doprowadził do stanu 2-2. W dogrywce swoją drugą bramkę w tym meczu strzelił kapitan Argentyny, ale znów odpowiedział Francuz. 3-3 i rzuty karne. Nie pomylił się Mbappe. Nie pomylił się Messi. Lepiej dysponowany był jednak bramkarz Argentyny i to ona sięgnęła po mistrzostwo świata. Francja nie obroniła tytułu. Messi przeszedł do historii i jednym tchem będzie wymieniany obok legendarnego Maradony. Mbappe ustrzelił hat-tricka i nie spudłował w serii rzutów karnych, a mimo to wróci do Paryża na tarczy. Przewrotny, zaskakujący, najlepszy w historii finał mundialu, który będziemy wspominać przez lata!

Przeczytaj podobne artykuły:
1. Jakie rękawice bramkarskie wybrać? Doradzamy
2. Najlepsze mecze Reprezentacji Polski w piłce nożnej
3. Ten, który zatrzymał Anglię – Jan Tomaszewski

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Piłka nożna jest wpisana w DNA każdego członka Drużyny SportBazar.
Możemy o niej dyskutować godzinami i pisać epopeje.
Wejdź do naszego świata i zostań tu na dłużej!

Archiwa

Dołącz do Drużyny!