Podsumowanie 2018 roku w piłce nożnej, czyli Polska kontra reszta świata

Podsumowanie 2018 roku w piłce nożnej, czyli Polska kontra reszta świata

2018 rokiem pod znakiem Mundialu oraz Ligi Narodów. To rok pod znakiem zmian kadrowych i trenerskich. Rok pod znakiem niespodzianek. Cóż się takiego w 2018 roku wydarzyło? Przed Wami krótkie podsumowanie 2018 roku w piłce nożnej oraz zapowiedź nadchodzących zmagań.

Europo! Świecie! Dokąd nam tak uciekasz?

Liga Mistrzów UEFA oraz Liga Europy to już od dłuższego czasu nie nasza bajka. Nasze kluby zamknęły się na rodzimym podwórku i tutaj sobie kopią. Co roku dają nadzieję, a później tłumaczą, że czegoś zabrakło. Tylko czego? I dlaczego tego czegoś brakuje co roku? Na to pytanie już nie ma chętnych do odpowiedzi. Tak więc kolejny raz zasiadaliśmy przed telewizorami i oglądaliśmy zagraniczne gwiazdy. Sezon 17/18 Ligi Mistrzów nie przyniósł niespodzianek. Starzy wyjadacze „bili się” między sobą. A Real Madryt po świetnym finale z Liverpoolem (3:1) kolejny (13) raz zgarnął trofeum. Nie obyło się bez ekscesów. Znany z twardej gry w obronie Sergio Ramos w 31 minucie ostro faulował snajpera Loverpoolu Salaha. Faul był na tyle mocny, że ten musiał opuścić boisko i już do gry tego wieczora nie wrócił. Kto wie, czy ze swoją gwiazdą Liverpool nie pokusiłby się o powtórkę finału z 2005 roku. W Lidze Europy swój trzeci tytuł zdobyło Atletico Madryt. Polska wygrała swoją grupę eliminacyjną do Mistrzostw Świata w Rosji. Może nie był to przejazd walcem, ale solidnie skończone eliminacje. 8 wygranych, 1 porażka i 1 remis. Nic nie zapowiadało tego, co miało nastąpić na turnieju. Grupa z Senegalem, Kolumbią i Japonią nie wyglądała na nie do przejścia, ot solidna po prostu. Nadchodzący Mundial miał to zweryfikować.

A co tam w naszym pięknym „grajdołku”?

Ekstraklasa nas dalej nie rozpieszcza. Niestety jeszcze daleko nam do poziomu, jaki prezentują kluby zachodnie. Nie dla nas Liga Mistrzów czy choćby Liga Europy. Polska mistrzem Polski chciałoby się rzec. W dalszym ciągu czekamy na jakiś dobry występ naszej rodzimej ekipy w europejskich rozgrywkach. Może sezon 19/20? Nie napawają również optymizmem informacje z końca roku dotyczące zasłużonego klubu jakim jest Wisła Kraków. Brak sponsora strategicznego, gigantyczne długi, cofnięcie licencji i szukanie na szybko nowego właściciela. Niestety pokazuje to w jakim miejscu znajduje się cała nasz liga. Można powiedzieć, że biznes jest biznes. Kto nie przynosi wyników, ten zwyczajnie jest nieopłacalny. Dziwić jednak może, że tak gigantyczne problemy może mieć nawet tak duży klub jak Wisła. Można tylko domyślać się z jakimi problemami mierzą się mniejsze zespoły, jednak jakoś nie słychać by piłkarze zarabiali za mało.
Poza naszym portem też niestety lepiej nie jest. Największe gwiazdy naszej reprezentacji nie błyszczą. Zamieszanie wokół transferu Roberta Lewandowskiego czy Kamila Grosickiego przed samym Mundialem na pewno nie pomogło. Grzegorz Krychowiak odbudowuje się w lidze rosyjskiej. Kamil Glik wywinął „kozła” na zgrupowaniu i z kontuzją pojechał na Mistrzostwa, a w AS-Monaco też nie jest za kolorowo. Reszta raczej gra w kratkę. Jedynie nasi goalkeeperzy trzymają poziom i dzielnie bronią swoich zespołów. Oczywiście znajdą się pojedyncze „walczaki” jak Piszczek (po Mundialu zakończył karierę reprezentacyjną), Góralski, Bereszyński, Kownacki czy Piątek, ale to już nie ta sama reprezentacja, co podczas Euro we Francji, zwłaszcza, że Adama Nawałki już nie ma. Po Mundialu w Rosji stery objął nowy trener Jerzy Brzęczek, więc w podsumowaniu 2018 roku w piłce nożnej nie może zabraknąć i Jego…

Nowy Trener – Nowe Rozgrywki – Liga Narodów

Jak już pisaliśmy, Jerzy Brzęczek objął kadrę po nieudanym Mundialu i rezygnacji ze stanowiska dotychczasowego selekcjonera Adama Nawałki. Już samo zaprezentowanie nazwiska Brzęczek przez Prezesa PZPN Zbigniewa Bońka wywołało niemałe zamieszanie, a to co miało nadejść niebawem, czyli nowe rozgrywki Ligii Narodów i Polska w grupie z Włochami i Portugalią nie napawały optymizmem. I tak też się stało. Po 4 meczach, dziwnych kadrowych decyzjach nowego trenera i obieraniu taktyki pozbawiającej nas naszych atutów. Polska szybko opuściła Dywizję A i spadła do B. Niestety w Dywizji B nie będzie wcale łatwiej niż w A.

Liga Narodów to nowa formuła, która ma na celu wyeliminowanie części meczów towarzyskich pomiędzy europejskimi reprezentacjami, które to nie cieszyły się zbyt dużym zainteresowaniem kibiców, a w meczach grały drugie lub trzecie garnitury, co dodatkowo demotywowało fanów do przyjścia na stadion. Jest to też okazja do zobaczenia naprawdę dobrych reprezentacji. Nie od dziś wiadomo, że kadry z tak zwanego TOPu wolą grać między sobą, a ściągnięcie takiej do siebie wiąże się z dużymi kosztami. Dzięki Lidze Narodów mieliśmy okazję zobaczyć w akcji reprezentację Włoch i Portugalii i dość szybko pokazały nam, w jakim miejscu jest nasza Reprezentacja. Liga Narodów będzie również premiować najlepsze zespoły kwalifikacjami do Mistrzostw Europy, tak więc jest się o co bić.

Truskawka na torcie – Mundial w Rosji

Cały piłkarski świat  z wytęsknieniem wyczekiwał inauguracyjnego gwizdka na stadionie w Łużnikach. Cóż to jest za święto dla każdego fana piłki nożnej. 30 dni wielkich emocji. Na boisku najlepsi z najlepszych. Gladiatorzy. Stadiony po brzegi wypełnione rozentuzjazmowanymi kibicami. W trakcie meczu krajowej reprezentacji ulice pustoszeją, a przed telewizorami zasiada rzesza wiernych fanów. Wyjście z szatni, hymn, przywitanie, gwizdek, gramy! Już po eliminacjach wiadomym było, że Mundial w Rosji będzie turniejem niespodzianek, zabrakło bowiem Włochów i Holendrów. A dalej było tylko ciekawiej. Na dowód tego, można tu przytoczyć znanego mema: Jesteśmy w Matrixie. Rosja wygrała z Hiszpanami i zagra w ćwierćfinale. Niemcy nie wychodzą z grupy po porażce z Koreą, nie zauważasz tego, bo Polskę zrobili realistycznie. Tak, na tyle niespodzianek tylko nasze orły zagrały po staremu, chociaż aż tak złego występu naszej Reprezentacji nie spodziewał się nikt. Trafiliśmy jednak do zacnego grona niespełnionych oczekiwań obok wymienionych już wcześniej Włochów, Holandii, Hiszpanii czy Niemiec. Z czasem do tego grona trafiła dołączyła również Brazylia, Argentyna i Portugalia. Tylko czy to jakiekolwiek pocieszenie?
Wobec słabej dyspozycji gigantów rozkręcali się Ci malutcy – Panama, Peru, Iran, Maroko. Choć nie dochodzili wysoko to radowali kibiców swoją grą, ambicją, walką. Na taką piłkę chcemy patrzeć! Chcemy widzieć zaangażowanie, pasję, walkę do ostatniej minuty. Taką właśnie grą zaimponowali wszystkim Chorwaci. Cóż to był za zespół! Mecze w ich wykonaniu były cudownym spektaklem trzymającym w napięciu od pierwszego do ostatniego gwizdka. Dwa spotkania zakończone rzutami karnymi. Dopiero w finale ulegli świetnie przygotowanym Francuzom. Takiego obrotu spraw podczas Mundialu nikt nie przewidział. Francja została Mistrzem Świata, Chorwacja druga, a Belgia trzecia. Następny już za 4 lata w Katarze.

Co przyniesie rok 2019? – Więcej wrażeń! Więcej emocji! Więcej piłki!

Od marca zaczynamy eliminacje do EURO 2020. A gdzie te się odbędą? To kolejna innowacja. Finały odbędą się w 12 państwach na 12 stadionach, A co za tym idzie, nie będzie standardowo 1 lub 2 państw organizatorów, a 12! Polska zrezygnowała ze swojej kandydatury. Organizatorami EURO 2020 będą: Azerbejdżan, Anglia, Dania, Niemcy, Węgry, Irlandia, Włochy, Holandia, Rumunia, Rosja, Szkocja i Holandia. Do Mistrzostw dostaną się 24 drużyny. Nasza Reprezentacja nie może być niepocieszona. W naszej grupie znalazły się takie zespoły jak: Austria, Izrael, Słowenia, Macedonia i Łotwa. Łatwo zauważyć, że nie jest to grupa śmierci. To po prosu trzeba wygrać. Oczywiście nie można nikogo nie doceniać czy lekceważyć. Historia dość jasno pokazuje, jak takie podejście się kończy. Szybko i boleśnie. Tak więc przed nami eliminacje, w których Jerzy Brzęczek będzie musiał pokazać i udowodnić, że przerwę zimową solidnie przepracował i że doskonale wie, co chce z Reprezentacją osiągnąć, gdyż w innym przypadku…, cóż czeka nas kolejna zmiana na stanowisku selekcjonera i nowa budowa.
Dalej druga część sezonu Ligi Mistrzów I Ligi Europy oraz Liga Narodów. Bez polskich drużyn, więc zostaje kibicować naszym rodzynkom z klubów zagranicznych. Niech szlifują formę i gotują się na reprezentację.
Na koniec życzmy sobie i naszym piłkarzom zdrowia i pogody ducha. Nie narzekajmy, a wyciągnijmy wnioski. Wierzmy, że może już niebawem zobaczymy polskie kluby w Europejskich Pucharach, a naszą Reprezentację walczącą z topowymi zespołami, jak równy z równym. Niech ten 2019 rok przyniesie nam, kibicom, ogrom niezapomnianych wrażeń i radości. Więcej wiary! DO SIEGO ROKU!
Polecamy przeczytać:
0 komentarzy

Dodaj komentarz

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Piłka nożna jest wpisana w DNA każdego członka Drużyny SportBazar.
Możemy o niej dyskutować godzinami i pisać epopeje.
Wejdź do naszego świata i zostań tu na dłużej!

Archiwa

Dołącz do Drużyny!