Złota era Canarinhos lub Verde-Amarela – Wielka Reprezentacja Brazylii.

Jak to jest, że jeden kraj wydał na świat tak wiele gwiazd? Pele, Ronaldo, Rivaldo, Ronaldinho, Neymar. Można by tak wymieniać bardzo, bardzo długo. I jedno jest pewne. Nie ma na świecie zespołu, który na turnieju chciałby się z nimi mierzyć. Każdy czuje respekt, czekając na pierwszy gwizdek, mając za rywala Reprezentację Brazylii. Złota era Canarinhos, mimo porażek, wciąż trwa, a podczas każdego turnieju rozbłyska nowa gwiazda z faweli.

Złota era Canarinhos, która trwa i… trwa i… trwa

Można się spierać, że obecna Reprezentacja Brazylii to już nie to, co było jeszcze kilka czy kilkanaście lat temu. Tylko czy aby na pewno? O reprezentacji Brazylii myślimy przez pryzmat Mistrzostw Świata. No i tutaj owszem, ostatnio nie było najlepiej (jak na Brazylię), włączając w to ostre cięgi, jakie Canarinhos zainkasowali od Niemców podczas MŚ 2014 rozgrywanych właśnie w Brazylii. Mecz skończył się wynikiem 7:1 dla Niemców, ale był to półfinał, a Reprezentacja Brazylii ostatecznie zajęła IV miejsce. Spójrzmy na to tak. Polska Reprezentacja w Mistrzostwach Świata dostaje się do półfinału. Tam srogo przegrywa. Ostatecznie zajmuje 4 miejsce. Nie musi się wysilać, by oczami wyobraźni widzieć jaka feta, radość i duma panowałaby przez następne dni w Polsce. Lekarze nie wyrabialiby z wystawianiem L4. A w Brazylii po zajęciu czwartego miejsca był tylko żal i smutek. I tutaj właśnie jest ta różnica, bo my bralibyśmy czwarte miejsce w ciemno i z pocałowaniem ręki, oni tylko i wyłącznie mistrzostwo. Wracając do tematu, czy złota era Canarinhos przeminęła? Nic z tych rzeczy! 2016 – Mistrzostwo w Igrzyskach Olimpijskich. 2019- Mistrzostwo Copa America. Jako wisienkę na torcie dodam:

– 5 zwycięstw w Mistrzostwach Świata

– 9 zwycięstw w Copa America

– 4 zwycięstwa w Pucharze Konfederacji

Ronaldo, Rivaldo, Ronaldinho, Romario, Roberto, Rrrrrr…

Może wyglądać to tak, że wystarczy mieć imię zaczynające się od tej litery i z automatu stajemy się gwiazdą światowego formatu i Reprezentacji Brazylii. Swego czasu faktycznie wyżej wymienieni Panowie byli ultra gwiazdami. Bajeczna technika, szybkość, spryt, pomysłowość i oczywiście te czarujące triki i dryblingi. Znak rozpoznawczy każdego brazylijskiego piłkarza. Dziś również nie możemy narzekać na ich brak. Neymar, Firmino, Casemiro, Jesus. I znowu można by tak długo wymieniać. Zmieniło się jednak jedno. Verde-Amarela to już nie tylko piłkarze brylujący w ligach z Ameryki Południowej lub podobnych stylem jak liga Hiszpańska czy Portugalska. Teraz brazylijskie gwiazdy świecą właściwie w każdej mocnej lidze, włączając w to nawet te, w których gra się ostro i fizycznie jak angielska czy niemiecka. Canarinhos to już nie tylko Ci, którzy grają finezyjnie, szybko i efektownie, ale również Ci, którzy potrafią grać twardo i destrukcyjnie. Połączenie tego daje nam twardą, lecz finezyjną grę, jaką przedstawiają nam teraz Brazylijczycy. Daje nam to świetny przykład, jak na przestrzeni lat ewoluowała piłka nożna.

Piłkarze, których zna każdy

Ronaldo, a właściwie Ronaldo Luís Nazário de Lima przyszedł na świat w Rio de Janeiro 18 września 1976 roku. Uważany jest za jednego z najlepszych piłkarzy wszech czasów. W 2004 r. został wybrany do FIFA 100 – listy najlepszych żyjących graczy, którą utworzył legendarny Pele. W roku 2010 były piłkarz Canarinhos, został uznany za „Gracza dekady”.

Roberto Carlos da Silva Rocha, tego obrońcę znają wszyscy. Reprezentacja Brazylii nie raz została uratowana przed porażką dzięki jego umiejętnej grze w obronie. Wielokrotnie dawał im też zwycięstwo, uderzając piłkę swoją magiczną lewą nogą. Bramkę, którą widział chyba każdy zdobył w towarzyskim meczu z Francją w 1997 roku. Nic tylko podziwiać …

Ronaldo de Assis Moreira, bo tak właśnie brzmi pełne nazwisko Ronaldinho – piłkarza, który grał zarówno jako pomocnik i napastnik. Był prawdziwą gwiazdą, która świeciła na boiskach całego świata. Zwody, jakimi popisywał się w trakcie gry, do dziś są powtarzane przez wielu piłkarzy.

Neymar, właściwie Neymar da Silva Santos Júnior, piłkarz dzięki, któremu złota era Canarinhos nie minęła i wciąż trwa. Echo jego rekordowego transferu do PSG nie cichnie do dzisiaj, a swoją grą tylko utwierdza, iż jest wart każdych pieniędzy.

Zobacz także:

Najlepsi piłkarze wszech czasów

Carlos Kaiser vel Carlos Henrique Raposo – Nikoś Dyzma światowego futbolu

Największe transfery w historii. Czy MŚ 2018 wpłyną na ranking?

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Piłka nożna jest wpisana w DNA każdego członka Drużyny SportBazar.
Możemy o niej dyskutować godzinami i pisać epopeje.
Wejdź do naszego świata i zostań tu na dłużej!

Archiwa

Dołącz do Drużyny!