Kibice uwielbiają ofensywnych piłkarzy i efektowną grę. Obok pięknych strzałów i dokładnych, mijających obronę przeciwnika podań, szczególną radość sprawiają im zwody piłkarskie. Nie każdy ma warunki fizyczne czy psychiczne do gry kombinacyjnej, ale przynajmniej część dryblingów można spokojnie wyćwiczyć.
Wpuść rywala w maliny
Celem zwodu piłkarskiego jest zgubienie przeciwnika. Kiedy posiadasz piłkę przy nodze, masz przewagę nad swoim oponentem. Szybkie myślenie na boisku to podstawa, dlatego nie tylko planuj swoje zagrania, ale postaw się też w roli rywala i spróbuj przewidzieć jego reakcję w konkretnej akcji.
Zwody piłkarskie – tu nie ma czasu na wywody
Nie ma sytuacji bez wyjścia. W sytuacji 1×1, jeśli nie widzisz lepiej ustawionego partnera, któremu mógłbyś podać piłkę, postaraj się minąć konkurenta dryblingiem. Skup się na piłce i poszukaj wolnego, niepilnowanego korytarza. W zwodzie uczestniczyć musi całe Twoje ciało, nie tylko nogi. Balans i elastyczność, a przy tym zdecydowane i szybkie parcie na bramkę – to klucze do sukcesu.
Nie tylko specjalność szefa boiska
Przygotuj się na różne ewentualności. Z pewnością będziesz imponował swoim firmowym zwodem, ale skuteczność zagwarantuje Ci tylko szeroka paleta zagrań. Jeśli wyćwiczysz dobrze tylko jeden sposób, rywal szybko cię rozczyta. Urozmaicaj swoje zagrania – dzięki temu nie będzie on wiedział, które z nich zaprezentujesz przy kolejnym ataku.
Nie bój się zagrań trudnych w trakcie meczu i stale szlifuj je na treningach. Po jakimś czasie Twoje ciało nauczy się reagować automatycznie i intuicyjnie będziesz w stanie wykonywać wybrane, wytrenowane przez siebie zwody. Podpatruj też najlepszych, którzy swoje dryblingi mogliby wręcz opatentować.Wielcy dryblerzy w historii futbolu
Nie ma drugiego zawodnika, który tak mocno wpłynąłby na piłkarską historię zwodów, jak holenderski geniusz, Johan Cruyff. Zwód jego imienia, pierwszy raz zaprezentowany podczas, pamiętnego także dla Polaków, Mundialu w 1974, trafił do annałów futbolu. Cruyff pokazał wówczas, jak wiele znaczą wizja, odwaga i balans.
Także Polacy nie mają się czego wstydzić, bowiem nad Wisłą wychowało się kilku znakomitych graczy, z łatwością kiwających przeciwników. Ostatnie wyniki naszej reprezentacji pozwalają wierzyć, że tęsknota za Gadochą, Brychczym czy Szołtysikiem nie będzie trwała wiecznie.
Przeczytaj podobne artykuły:
1. Rozgrzewka piłkarska – nie zaniedbuj jej!
2. Trening piłkarski – nie tylko na siłowni
3. Jak zostać trenerem piłkarskim? Doradzamy miłośnikom piłki
0 komentarzy