Jesień i zima to pory roku, które wymagają zdecydowanie większej determinacji w utrzymaniu aktywnego stylu życia. Chłód, opady deszczu i śniegu, wiatr, brak słońca – to wszystko sprawia, że weekend spędzony na kanapie pod kocem wydaje się bardziej atrakcyjny. Komplet bielizny termoaktywnej Alpinus Merino Aoraki, który kilka tygodni temu trafił w moje ręce, ma sprawić, że trudne warunki atmosferyczne nie będą przerażały. Czy faktycznie jest się czym zachwycać? Zapraszam do lektury szczegółowej recenzji.
Z tego artykułu dowiesz się:
1. Czym jest bielizna termo Aoraki
2. Jak bielizna termo Aoraki sprawdza się w terenie
3. Czy bielizna Aoraki nadaje się na deszcz
4. Czy można biegać w bieliźnie Aoraki
5. Jak bielizna termo Aoraki wypada na tle konkurencji
6. Jak prać bieliznę termo
7. Dla kogo bielizna termo Aoraki
8. Czy warto kupić bieliznę termo Aoraki
Co wyróżnia komplet Merino Aoraki?
Zanim przejdę do właściwych testów, warto przyjrzeć się bliżej samemu produktowi. Na rynku nie brakuje bielizny termoaktywnej z domieszką wełny merino, jednak Alpinus wyróżnia się przemyślanym połączeniem materiałów oraz ich jakością. Produkt wykonano z przędzy pochodzącej z zakładów firmy Schoeller, renomowanego wytwórcy odzieży z wełny owiec merynosowych. Skład: 64% wełny merino, 33% poliamidu i 3% elastanu, może wydawać się podobny do innych produktów, jednak diabeł tkwi w szczegółach. Alpinus postawił na dominację naturalnej wełny merino, a nie włókien syntetycznych. To odważna decyzja, która przekłada się na znacznie lepsze właściwości termoregulacyjne i antybakteryjne.
Jak bielizna termoaktywna Alpinus Merino Aoraki sprawdza się w terenie?
Pierwszy poważny test przeprowadziłem podczas kilkugodzinnej jazdy rowerem po okolicznych szutrach. Listopadowy poranek nie zachęcał do wyruszenia z domu – temperatura wahała się od 6°C rano do 10°C w południe, wilgotność powietrza sięgała 85%. Z rozmysłem wybrałem trasę wymagającą częstych zmian intensywności. To właśnie w takich warunkach większość bielizny termoaktywnej zawodzi – albo nie nadąża z odprowadzaniem potu, albo nie zapewnia odpowiedniej izolacji termicznej w trakcie postojów.
Jak wypadła bielizna Alpinus Merino Aoraki? Podczas intensywnych podjazdów system odprowadzania wilgoci działał bez zarzutu. Co więcej, podczas przerw w jeździe nie czułem nieprzyjemnego chłodu, który zazwyczaj towarzyszy przepoconej bieliźnie. To zasługa dwustrefowego działania materiału – wełna merino zatrzymuje ciepło, nawet gdy jest wilgotna, podczas gdy włókna poliamidowe przyspieszają proces odparowywania.
Jazda w deszczu
Kolejnym wyzwaniem była ciągła mżawka, która towarzyszyła mi prawie od początku jazdy. I tylko kwestią czasu było przemoczenie zewnętrznej warstwy odzieży. W tym przypadku również nie zawiodłem się na modelu Alpinus Merino Aoraki. Bielizna nadal spełniała swoją funkcję termiczną. Nie wystąpił też efekt lepkości materiału, który jest zmorą wielu syntetycznych produktów. Po powrocie nie miałem potrzeby szybkiego ogrzania się, która zawsze towarzyszy przemarznięciu czy przemoknięciu. Dopiero kiedy oczyściłem ubranie, buty i rower z błota, ruszyłem do domu, by delektować się ciepłem w mieszkaniu. Ten brak pośpiechu jest dla mnie oznaką, że odzież funkcyjna działa.
Test podczas biegania – nowe wyzwanie dla materiału
Różnica w intensywności i charakterze wysiłku między jazdą na rowerze a bieganiem jest znacząca. Podczas biegu ciało produkuje więcej ciepła, a organizm poci się bardziej i szybciej. Pierwszy aspekt, który zwrócił moją uwagę to idealne dopasowanie bielizny. Alpinus Merino Aoraki świetnie przylega do ciała nawet podczas dynamicznych ruchów. Nie podwija się, nie roluje, nie powoduje otarć nawet w newralgicznych miejscach. Ta ostatnia zaleta spowodowana jest zastosowaniem systemu bezszwowego Seamless. Jak się okazuje to nie tylko marketingowy slogan. Alpinus wzniósł tę technologię na nowy poziom. Płaskie szwy są praktycznie niewyczuwalne nawet po sześciu godzinach spędzonych na siodełku czy kilkunastu kilometrach biegu. Zdarzało się, że stosowana przeze mnie wcześniej bielizna powodowała obtarcia już po trzech godzinach jazdy.
Podczas biegu system odprowadzania wilgoci radzi sobie równie dobrze, jak podczas jazdy na rowerze. Materiał utrzymuje optymalną temperaturę ciała, nie powodując przegrzania ani nie dopuszczając do wychłodzenia. To szczególnie ważne w przypadku biegania, gdzie intensywność wysiłku jest bardziej stała niż podczas jazdy rowerem.
Strefy wentylacyjne Vent Areas zostały w produkcie Alpinusa rozmieszczone w sposób przemyślany i skuteczny. Często są one umieszczane symetrycznie i przypadkowo, tutaj producent wziął pod uwagę rzeczywiste miejsca wzmożonej potliwości podczas jazdy na rowerze czy joggingu. Dodatkowa wentylacja na plecach, klatce piersiowej, pod pachami czy w okolicy nerek, robi ogromną różnicę podczas intensywnego wysiłku.
Czym Alpinus Merino Aoraki wygrywa z konkurencją?
Już na pierwszy rzut oka Merino Aoraki wyróżnia się z tłumu na pozór podobnych bielizn. Pomarańczowa kolorystyka to pozytywna odmiana na tle innych szaro-czarnych technicznych wzorów. Tu otrzymujemy jednolity, przemyślany i spójny efekt, który zwraca uwagę niebanalnym podejściem do odzieży termoaktywnej. Kto powiedział, że musi być ona zachowawcza i wizualnie niczym się nie wyróżniać?
Do gustu przypadły mi też szczelne, ale nieuciskające ściągacze oraz idealnie przylegająca stójka pod szyją. Bielizna Merino Aoraki – dzięki systemowi Perfect Fit – szczelnie otula, bez krępowania ruchów. Wraz ze wspomnianą wyżej bezszwową technologią daje niezwykle przyjazny i komfortowy efekt.
Nie sposób pominąć też przyjemnej w dotyku struktury materiału. Jeżeli do tej pory nie zdarzyło Ci się mieć na sobie bielizny wykonanej z wełny merino tylko np. z poliamidu i elastanu, to odczujesz kolosalną różnicę. Miękki materiał nie powoduje absolutnie żadnego dyskomfortu. To nie jest produkt, do którego musisz się przyzwyczaić i dopiero po kilkukrotnym użyciu docenić jego walory. Od początku kontakt z bielizną termoaktywną Alpinus jest naturalny i komfortowy.
Merino Aoraki to również lider pod względem skuteczności odprowadzania wilgoci przy jednoczesnym zachowaniu właściwości termoregulacyjnych. Nie ma co ukrywać, że to właśnie ten parametr przyciąga lub odpycha lwią część osób aktywnie spędzających czas. Produkty termiczne często świetnie odprowadzają pot, ale słabo chronią przed chłodem lub na odwrót. Tu nie sposób mieć do tego zastrzeżenia.
Pranie i konserwacja – czy warto bać się wełny?
Jak zapewne większość osób, cenię produkty, które są łatwe w utrzymaniu czystości. Delikatnie pisząc, nie przepadam za oglądaniem instruktażowych filmików na YouTube dotyczących czyszczenia i konserwacji ubrań czy obuwia. Przez ostatnie tygodnie prałem ręcznie komplet Merino Aoraki średnio dwa razy w tygodniu. Używałem zwykłego detergentu do tkanin sportowych, bez płynu do płukania. Materiał zachował swoje właściwości, nie zbiegł się i nie stracił elastyczności. Tkanina nadal jest bardzo miękka i przyjazna dla skóry. Czy wełna merino jest więc prosta w praniu? Z pewnością nie dla osób, które cenią najprostsze rozwiązania i każdy dodatkowy trud, jest dla nich stratą czasu. Czy warto poświęcić chwilę na pranie ręczne? Zdecydowanie tak. A jak wspominałem – nie przepadam za utrudnianiem sobie życia.
Uniwersalność – nie tylko dla osób uprawiających sport
Choć większość testów przeprowadziłem na rowerze, to jestem przekonany, że z bielizny Alpinus zadowoleni też będą miłośnicy sportów zimowych, nordic walking, turystyki oraz wszyscy, którzy cenią sobie komfort w mroźne dni. Sprawdzi się zatem podczas zimowych czy jesiennych aktywności. Pokochają ją też posiadacze psów, które wymagają długich i częstych spacerów. Bieliznę termoaktywną Merino Aoraki producent poleca też grupom zawodowym, które zmuszone są spędzać dużo czasu w trudnych warunkach pogodowych – ratownikom GOPR, drogowcom, budowlańcom, geodetom, instruktorom jazdy konnej oraz wszystkim tym, którzy podczas niesprzyjającej aury z pewnością docenią ciepło i wygodę, jakie oferuje ten produkt.
Czy bielizna termoaktywna Alpinus Merino Aoraki zdała test
Alpinus Merino Aoraki polecam rowerzystom, którzy spędzają w siodle wiele godzin i potrzebują niezawodnego produktu w zmiennych warunkach. Szczególnie doceniłem ją jednak podczas przebieżek w chłodne poranki, gdy temperatura oscylowała wokół 5 stopni. Skuteczna termoregulacja, znakomite odprowadzanie wilgoci, właściwości antyalergiczne i antybakteryjne oraz idealne dopasowanie do ciała to jej bezwzględne atuty. Ten produkt łączy w sobie najlepsze cechy wełny merino z nowoczesnymi rozwiązaniami technologicznymi, które mają realne przełożenie na komfort użytkowania.
Przeczytaj podobne artykuły:
1. Bielizna termoaktywna Alpinus Tactical. Czy rzeczywiście ochroni Cię przed chłodem?
2. Wełna merino – co to jest, jakie ma właściwości i jak ją pielęgnować?
3. Polar – niezastąpiony materiał dla aktywnych
4. Impregnacja odzieży turystycznej
5. Jaką kurtkę narciarską wybrać? Podpowiadamy
0 komentarzy