Wyższa matematyka – jak obstawiać mecze na zakładach piłkarskich?

Zakłady bukmacherskie – z jednej strony budzą kontrowersje, z drugiej mają w Polsce mnóstwo pasjonatów. Skoro jednak można zyskać dodatkowe pieniądze, to czemu z tego nie skorzystać? Okazuje się, że nie jest to takie proste, bowiem świat sportu jest pełen niespodzianek. Z pomocą na pytanie – jak obstawiać mecze? – przychodzi czysta matematyka.

Czy zakłady bukmacherskie są legalne?

Trzeba podkreślić, że zakłady piłkarskie są w pełni legalne. Kwestię tę reguluje tzw. ustawa hazardowa, która w ubiegłym roku przeszła dość szczegółowe nowelizacje. Sprawiło to, że część firm świadczących tego typu usługi, a nie chcących dostosować się do jej wymogów, wypadła z polskiego rynku. Pozostali na nim ci gracze, którzy spełniają warunki ustawodawcy.
Oczywiście, taką rozrywkę trzeba traktować z pewną rezerwą i kontrolą. Warto grać bezpiecznie i bez stresu, aby nie wpaść w szpony nałogu.

Policz, co się opłaca

Tzw. pewniaki nie istnieją, dlatego kierowanie się logiką w typach bukmacherskich bywa wyjątkowo zwodnicze. Nawet największy mistrz może polec w starciu z debiutantem i na tym też polega piękno sportu. Skoro niekoniecznie logika, to może matematyka? Jak stawiać na zakłady piłkarskie?

Wśród fanów bukmacherki podejście matematyczne budzi ambiwalentne odczucia. Część z nich twierdzi, że zabija to piękno typowania, inni skłaniają się ku zdaniu, że tylko w ten sposób można przechytrzyć bukmacherów.

Jedną z najbardziej znanych metod, mających zastosowanie w zakładach piłkarskich jest Monte Carlo. To szerszy model, który opiera się w większej mierze na prawdopodobieństwie niż analityce. Metoda zapewnia wyliczenie możliwych rozkładów wyników spotkań. Oczywiście, nadal to tylko prawdopodobieństwo a nie pewność.

Pieniądz rodzi pieniądz – jak obstawiać mecze?

Pomysłów na pokonanie bukmachera nie brakuje, jak świat długi i szeroki. Zakłady piłkarskie działają w ten sposób, że za złotówkę postawioną na remis w meczu piłkarskim można zgarnąć z reguły około 3 złotych. Tę zależność starają się niekiedy wykorzystać gracze, korzystający z rachunku prawdopodobieństwa. Zakładają oni, że drużyna A w końcu musi zremisować. I tak, zaczynają od obstawienia jej remisu za niewielką stawkę na pojedynczym kuponie, tzw. singlu. Jeśli się nie uda, przy kolejnym spotkaniu robią takie same typy bukmacherskie, ale już za podwójną stawkę. I tak dalej, i tak dalej, aż osiągną cel. Tzw. progresja na remisy, kiedy w końcu uda się wygrać, przy kursie ok. 3 do 1 zawsze gwarantuje zysk.

To zawsze może jednak ograniczać pieniądz. Powyższa metoda wymaga bowiem niekiedy bardzo wysokiego wkładu. Szwajcarskie FC Schaffhausen swego czasu nie zremisowało w 30 kolejnych meczach! Jak widać, nie ma zatem systemów idealnych.

A Ty? Bawisz się w zakłady bukmacherskie? Masz swoje typy bukmacherskie, metody na wygraną, czy opierasz się tylko na przeczuciu?